PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=104542}
6,6 5,4 tys. ocen
6,6 10 1 5371
Control
powrót do forum filmu Control

Najpierw troche o samym filmie w sumie całkiem fajny : ...niepoprawny kryminalista skazany na kare smierci dostaje propozycje nie do odrzucenia ... ma do wyboru smierc lub eksperymenty (pseudo)medyczne do konca swego marnego żywota (zgadnijcie co wybiera:P)...Zostaje zamkniety w osrodku badawczym w którym próbuje sie zmnieniać sie jego osobowość jak za dotknieciem magicznej różdżki(a własciwie pigułki...)Exsperyment sie udaje (lecz czy do konca ?)Od tej pory zostaje przywrócony społeczenstwu i pragnie zmienic swoje zycie - stac sie porzadnym obywatelem , niestety jakto w życiu bywa niema tak lekko trzeba odpokutowac za błedy przeszłosci.Ogladajac dalej film przekonamy sie ze nasz bohater ma naprawde durzego pecha...Zostaje rozpoznany przez ludzi którym w przeszłosci chciał(lub juz zrobił) durze kuku ... rozpoczyna sie polowanie na jego osobe ... jak sie ono zakonczy ? zapraszam do kina i tv ... A teraz o klku rzeczach przez które miałem mieszane uczucia ... czyli co moim zdaniem psuje film który mół by byc naprawde swietny a przez które jest tylko(lub aż dobry)...Po pierwsze jakos nie pasuje mi aktor grajacy głównego bohatera(Ray Liotta) niewiem czy to ja poprostu nie przepadam za panem R.L. czy poprostu nasz bohater jest jakis taki zabardzo przejaskrawiony ...jest czarny jak smoła (poczatek filmu) zatwardziałym kryminalista ...lub wrecz jak aniołek(no prawie odzczasu do czasu terz sobie troche łapki ubrudzi:P) prosto z nieba (pozostała czesc filmu)...niewiem poprostu wydaje mi sie ze nikt niejest absolutnie białym lub absolutnie czarnym(charakterem)moim zdaniem bohaterowi barukeje takiej szarosci ...niechce mi sie wierzyc ze az tak morzna zmienic człowieka ... zeby zópełnie zapomniał o swojej przeszłosci(przestepczej przeszłosci)...czy to za poca jakichs farmacełtyków czy jeszcze czegos innego poprostu w filmie wyglada to tak jakbysmy mieli doczynienia z dwiema róznymi osobowosciami jaedna bardzo beee a druga bardzo caacy...No i druga sprawa : kto do cierzkiej cholery wypuszcza morderce na wolnosc (nawet skruszonego morderce) cos tu chyba nie tak ...No przynajmnie ja bym wolał wiedzic że taki skurczybyk zgnije w wiezieniu a nie ze zostanie wypuszczony i oddany społeczenstwu po kuracji cudownymi lekami...naszczescie w takie rzeczy to głównie amerykanie lubia sie bawic :P tak wiec moja ocena dla filmu to (7/10) jesli został by zmieniony główny bohater to (8,5/10)...

ocenił(a) film na 6
el_wizard_klim

cholera i taki babol juz w samym tytule :