całkowicie się zgadzam; oglądałem kiedyś, ale już trochę zapomniałem o tym filmie i właśnie wczoraj sobie przypomniałem tą komedię; coś niesamowitego; Bill Murray przeszedł samego siebie, ale i pomysł jak i reżyseria doskonała !
To dobre było ,tak samo jak taniec Billa z Bombą Matrioszką, pościg gliniarzy z mini i jeszcze kilka na prawdę dobrych scen :) Miny Murray'a , przekonanego ,że jednak to Teatr Życia ,a jemu ta gra wciąż nie wychodzi jak powinna i teksty w stylu ''zagram może to teraz tak i tym podobne) bezcenne hehe. Na prawdę dużo dobrego humoru. Po kilku kiepskich filmach jakie oglądałem ostatnio niestety, trafiłem na dobry i tak też go oceniam [ 7/10 ].
pozdrawiam
Był dzisiaj na TVP2. Mój ulubiony moment to ucieczka Mini przed policyjnym Vauxhallem i tekst "zawsze chciałem to zrobić" kiedy wyrzuca słupki w powietrze.
Taaaaa, obejrzałem wczoraj w nocy (ostatnio dwójka ma taki zwyczaj, że puszcza jakby przedpremiery) i dzisiaj jeszcze raz i wcale się nie nudziłem. Dobry jest też motyw całego przesłuchania gościa, czy też gadki z gliniarzami po pościgu. HAHA Zresztą możnaby wymieniać i wymieniać.