Film średni. Na plus można zaliczyć rewelacyjnie rozwinięty pomysł na historię. Nie spodziewałem się aż tak ogromnej wariacji na temat historii Czerwonego Kapturka, ale twórcom udało się bardzo sprawnie i gładko połączyć wszystkie cztery wątki, dodać jeden swój i stworzyć naprawdę udaną i logiczną - trochę dziwnie w przypadku tego filmu brzmi to słowo - opowieść. Postacie są ciekawe i wyraziste - najlepszy wiercik, dubbing dobry - wybija się Kryszak, problem niestety pojawia się z żartami, bo jest ich niestety niewiele, a najśmieszniejsze są o dziwo małe, poboczne, niezwiązane z główną opowieścią scenki.
Ogólnie rzecz biorąc "Kapturka" ogląda się dobrze, ale czegoś w nim niestety brakuje. Denerwuje ponadto bardzo słaba grafika - po Shrekach i Epokach lodowcowych przyzwyczailiśmy się jednak do wysokiego poziomu animacji. Za dużo tu też piosenek. Film z jednej strony kierowany jest do widzów dorosłych, a te pisane są jakby dla dzieci. Poza tym w niektórych fragmentach film za bardzo robi się kiczowaty i tandetny.
7/10