Zestarzałem się razem z Adamem nie zarobiłem tyle milionów co on, ale dobrze, że takie filmy powstają, choć widać, że już się nie chce jak Rambo: Ostatnia krew Indiana Jones i artefakt przeznaczenia i taki polski przykład Vinci 2 itd. itp. Niech nam ziemia kiedyś lekką będzie.
Scenariusz ujdzie, choć humor dość archaiczny. Film szybko się ogląda ale im dalej tym słabiej.
Najbardziej irytujące jest to, że brak pomysłów na gagi przykryto bandą agresywnych dzieciaków Gilmora i ogólnie jest sporo scen z mordobiciem.
Postać Oscara tak śmieszna jak Michał Kempa jako były współprowadzący "Mam...