Mialem okazje zobaczyc to w przedpremierze w kinie. Ciekawe, ale bylo tylko moze z 10 osob. Dlugo czekalem na ten film, ze wzgledu na K.Smitha. Po pierwsze, nie jest to absolutnie horror. Ktos musi to usunac z opisu. Po drugie, nie jest to typowa dla Smitha produkcja, (troche sie zawiodlem), nie bylo nic smiesznego. Cala zabawa polegala na tekstach, ktore moze i byly smieszne, ale wielu po prostu nie zrozumialem (nie moglem nadazyc za angielskim w wydaniu Pastora). Film krwawy, dosyc szybki i mozna powiedziec intrygujacy. Swietna gra Mellisa Leo - byla najlepsza postacia filmu, demonicznie nieprzecietna. W sumie, caly film to fajne charaktery.
SPOJLER
Duze uznanie, ze Smith pozabijal glownych bohaterow (no oprocz gliniarza i pastora). Tylko i wylacznie dlatego daje 6/10. To byl najlepszy motyw filmu, bohater ginie tak niespodziewanie ze az zaskakujaco.