Death Race: Wyścig śmierci
Death Race
2008
Dlaczego? Otóż "Wyścig śmierci" nawiązuje do specyfiki kina akcji lat 80 gdzie fabuła była tłem dla pościgów, strzelanin, mocnych dialogów i do tego w kategorii "R", co rzadko się obecnie zdarza w kinie akcji. Całość mamy sfilmowaną zgodnie ze współczesnymi wymogami kina akcji. Szybki montaż jest? jest! efekty...
Jestem świeżo po obejrzeniu tego filmu na dvd (wczoraj) i jak na razie jest to najgorszy film w którym Jason wystąpił.Fabuła przewidywalna do bólu, no i niestety, grą aktorską nie grzeszy. Czyste kino akcji ale nie najwyższych lotów, spodziewałem się czegoś lepszego, a tu zonk.
Bywa może następnym razem ???? 3/10, to...
Rozumiem i akceptuję potrzebę istnienia kina czysto rozrywkowego.Sam niejednokrotnie po nie sięgam i nie odżegnuję sie od tego.Kino to także wymaga swoistej kreatywności, wrażliwości i umiejętności prowadzenia akcji. Jednego jednak nie cierpię-kiedy film robi ze mnie idiotę.Surowa większość słów wypowiedzianych w tym...
więcej
Słaby i przewidywalny do bólu. Z jakimś 15-sto minutowym wyprzedzeniem wiadomo co się wydarzy (że o wiadomym z góry zakończeniu filmu nie wspomnę). Obejrzyjcie ten film i pomyślcie, że nie gra w nim Statham, a nie dacie mu więcej niż 2.
na te szmaty, które wysiadaja z samochodów i śmieszna muzyczka, typowy lameski film dla tępego pokolenia mtv w stylu "sweet 16th", padaka,
chociaz lepsze niz death race 2000 :)
a na końcu razem z czarnoskórym, morderczym gejem, bohater wychowuje dziecko gdzieś w Meksyku:) poprawne politycznie!
.. mianowicie gdy wysiada laseczka z auta chyba 97 minuta filmu - gdzie Jensen Aimes i Joe Mason naprawiaja wózek.. a klientka (Elizabeth Case) podjezdza samochodem robi duzo kurzu.. :) i nastepuje zwolnienie i powolutku wychodzi z autka :D
poprosze o tytul piosenki ...
z góry dzięki!
Film a w roli głównej Jason Statham, dla mnie wystarczy. Aktor świetny, nie jest to Deniro, ale dla mnie w porządku. Jak na byłego Olimpijczyka to odnajduje się doskonale jako aktor. Filmy z nim to może nie mega produkcje ale części kilka już Transportera to kino niczego sobie. Nie są to wyszukane fabułą filmy....
Film ma fajna, lecz prosta fabułe, dlatego też dość przyjemnie sie go oglada. Akcja sie sensownie rozkreca, a główny wątek jest doprowadzony do konca. Jason Statham pasuje tam idealnie i jego temperament napedza ten film. Natomiast co do samych wyściów to sa one brutalne i nieczyste zasady sa tu zaleta. Heh szczerze to...
więcej
A tak naprawdę to co podobało mi się najbardziej w tym filmie to to że kierowcy podczas jazdy (chyba dość szybkiej) nie muszą patrzeć na droge. Chciałbym tak potrafić, mógłbym się zdrzemnąć za kółkiem:)
Przede wszystkim bardzo dobra rola Stathama. Ten jego charakterystyczny akcent. Cale mnostwo efektow specjalnych, ktore sie naprawde podobaja i ktore zmontowane sa naprawde profesjonalnie. Szybka akcja, ciekawa fabuła, bardzo dobra obsada i happy end, to wszystko sprawia, ze film oglada sie jednym tchem. Goraco...
Film zaczyna się od końcowego etapu wyścigu. Jeśli Frankenstein wygra, będzie to jego 5 zwycięstwo i opuści zakład. Dlatego jego nawigator dostała polecenie sabotowania jego zwycięstwa. Joe odpala rakietę w odsłoniety "kuper" Franka i wystrzeliwuje go na metę. No to kto wygrał wyścig?
Widzowie tego spektaklu nie...