Wczesny Larraz. Niestety trochę nierówny, bo zaczyna się iskrzącą petardą, która jednak w drugiej połowie w znaczynym stopniu przygasa.
Jak przystało na José Ramóna, będzie duszny klimat, dużo nagości, fantazyjna psychoza, zmurszała sceneria i tajemniczy obłęd kłębiący się w powietrzu (do tego hipisowskie...