Aktorka grajaca 16-letnia Lare Jean ma 21 lat, Margot - 18-nastoletnia siostra Lary Jean to w rzeczywistosci 29-latka! Peter Kavinski - 22 lata.
Nosz kurde. Czy tworcom filmku wydaje sie, ze tego wieku nie widac? Wsadzili doroslych do licuem! Margot ma takie zmarszczki, ze myslalam najpierw, ze jest to matka Lary Jean :)
Widac, ze aktorzy sa dojrzali i troche psuje mi to odbior filmu.
Tez Wam sie tak ta kwestia rzucila w oczy?
Bez przesady. 21/22latkowie mogą jeszcze grać 17latkow bo aż tak to się w oczy nie rzuca
może tak jest, ale dla mnie np Lana Condor wygląda na nastolatkę w tym filmie, Noah też... wiek nie rzucił mi się w oczy
Zgadzam się. Jeśli już dobierają starszych aktorów to niech dobierają takich, którzy młodziej wyglądają. Przykład no choćby Thomas Sangster w Więźniu Labiryntu 24 lata gra 17 latka ale nie rzuca się to w oczy. Czy w Pierwszej części Igrzysk Josh Hutcherson gra 16/17 latka a nie widać , że starszy.
prawda, dla mnie tez wyglądała wyjątkowo staro, spokojnie mogłaby grać matkę głównej bohaterki.
Wiek wiekiem, mnie najbardziej razilo to, ze Margot wcale nie wygladala koreansko. Kitty tez zreszta nie.
W książce jest zaznaczone, że Kitty nie ma urody koreańskiej, przez co odróżnia się wyglądem od swoich sióstr, więc to się zgadza.
A to tego nie wiedzialam, nie czytalam ksiazki. Ale moze przeczytam, bo film mi sie podobal :) z tego co widzialam, to film jest polaczeniem 2 pierwszych czesci trylogii?
Czytałem tylko pierwszą część i mi osobiście bardziej podeszła książka (trochę poważniej opisane są problemy głównej bohaterki i charakter starszej siostry jest trochę inny), ale film raczej opiera się jedynie na pierwszej części z wyjątkiem tego, że chyba finał jest zmieniony.
Ja uważam że aktorzy super dobrani i dzięki temu chyba że nie nastolatkowie oglądało mi się to lepiej jako 30 latce, gdyż z początku nie miałam zamiaru tego oglądać z racji ze to film dla nastolatków, cieszę się że dałam się przekonać. Bardzo przyjemny w odbiorze
Sama zaraz mam 30 i ten film dał mi nieco do myślenia, a nawet miałam momenty płaczu. Uzmysłowił mi, że robię sobie samej to co Lara przed akcją z listami. Tzn.: zamykam się na wielu ludzi, żyję we własnym wyimaginowanym, romantycznym świecie i boję związków.
ja tego kompletnie nie zauważyłam, bardzo przyjemnie mi się oglądało, ale jeżeli w książce jest, że starsza siostra wygląda bardziej na Koreanka to rzeczywiście mogli dać do roli kogoś innego, ale ja nawet nie wiedziałam, że istnieje taka książka i że powinni być Koreankami (może i nawet lepiej, bo pewnie gorzej by mi się to oglądało, gdyż mam troche bzika na punkcie Korei ^^)
bez przesady - 3-4 lata różnicy rzadko kiedy widać, niektórzy mogą mieć 17 lat a wyglądać dużo poważniej niż nie jeden 22 latek
Jeszcze kilkanaście lat temu obsadzanie 30-latków w rolach nastolatków było normą i nikogo nie dziwiło. To nowoczesny trend, by nastolatków grali nastolatkowie. Nie jest oczywiście zły, ale trzeba przyznać, iż nie ma wielu aktorów w tym wieku, którzy by grali naprawdę dobrze. A jeśli chodzi o "mężczyzn", to nie oszukujmy się - mało który 18-latek wygląda na tyle dobrze, by fajnie się go oglądało ;) dlatego dają 22-latków lub starszych :) a Azjatki do 50-go roku życia wyglądają jak nastolatki, więc i tak wszystko jedno ;)
gruba przesada -.-" co za bzdury. o co w ogóle ten bulwers? 21-letnia aktorka i 22-letni aktor nie mogą grać licealistów, bo są mało "wiarygodni" w swoich rolach? błagam, Lana Condor i Noah Centineo mają tylko po dwadzieścia kilka lat i nadal są przekonujący w roli licealistów. i co z tego, że Janel Parrish ma 29-lat? wcale nie wygląda na taką, co podchodzi pod 30-stkę ale ma na tyle dojrzałą urodę że sprawdzi się w roli studentki. nie wiem, gdzie ty widzisz u niej zmarszczki.
30-latkowie grający licealistów nie są żadnym precedensem. jest wielu aktorów którzy posiadają ten specjalny typ urody, że kompletnie nie wyglądają na swoje lata. moim zdaniem za bardzo skupiasz się na metryce aktorów.
Fakt jest taki, że ludzie wolą oglądać ''doroślejszych'' nastolatków. W obecnych czasach 16-17 latkowie wyglądają jak dzieci z podstawówki. Takie czasy niestety.
Nie zgadzam się z Tobą, sukces np. norwerskiego serialu SKAM to między innymi realistyczni bohaterowie. Tam szesnastolatkowie są szesnastolatkami w rzeczywistości, dlatego dobrze się to ogląda i jest się w stanie uwierzyć w ich problemy, prawdziwość historii.
Tylko nie porównujmy seriali o tematyce "problemowej", które mają mieć jakieś przesłanie, gdzie ktoś musi się zidentyfikować z bohaterem do zwykłej opowiastki o miłości. Np, wyobrażasz sobie żeby takiego Edwarda Cullena lub Stefana Salvatore grali 17 latki? No ja sobie nie wyobrażam żeby ich postacie grał choćby Kuba z Rodzin ki pl
W ogóle wg. badań z ostatnich lat to człowiek jest nastolatkiem do jakichś 25 lat.
Więc równie dobrze może przeszkadzać, że Jacob Tremblay mając 8/9 lat gdy grał 4/5 latka.
Zgadzam sie. W pierwszej scenie bylem przekonany ze to jest jej matka a nie siostra.
Sama mam 27 lat a wyglądam na 19-latkę i nie mam żadnej zmarszczki, bez przesady 30-latka to nie stara baba!:p
W amerykańskich produkcjach zawsze tak było, zwłaszcza w serialach. I chyba zauważają to tylko rzekomi równolatkowie. Ostatni tytuł, który przeszkadzał mi w tym kontekście to "Asy z klasy", a było to daaaawno...
Margot zdecydowanie jest zbyt dojrzała do tej roli. Też myślałam, że to matka. Pozostała dwójka nie kłuła mnie w oczy.
To standardowa zagrywka USA. Trzeba się przyzwyczaić. W niektórych serialach nastolatki są grane przez aktorów blisko 40tki i jakoś to przechodzi.
może to m.in. temu że nieletni aktorzy muszą mieć inne warunki na planie, więcej przerw, itd, więc producenci unikają ich zatrudniania jak mogą. No i jak ktoś wspomniał dorosły widz chętniej obejrzy film z 'dorosłymi' wizualnie aktorami niż z faktycznymi nastolatkami. Mnie akurat w tym filmie dorośli aktorzy nie razili, nawet nie zwróciłam na to uwagi prawdę mówiąc
Większość seriali szkolnych ma takie obsady. Jakoś trzeba przywyknąć. Pierwszy taki zgrzyt pamiętam z Roswell W kręgu tajemnic gdzie Max wyglądał na 40 latka a chodził do liceum :D
Szczerze mówiąc nawet nie zwróciłam na to uwagi w trakcie oglądania. Jeśli różnica wieku między aktorem a postacią filmową wynosi 4/5 lat to jest to według mnie jeszcze dopuszczalne.