PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=483446}
6,5 81 tys. ocen
6,5 10 1 81060
5,8 12 krytyków
Dorian Gray
powrót do forum filmu Dorian Gray

7/10

ocenił(a) film na 7

Gdy w połowie filmu akcja przeskoczyła w przyszłość Dion Gray nagle zaczął mieć stawać się człowiekiem czyli czuć i kochać ale nagła ta przemiana tak szybko pokazana nie kupiłem tego do końca. Ale Dion nie zmienia się do końca chyba chce ale nie u mnie chce zacząć od nowa ale nie potrafi bo nadal chce być nie skażitelny .Intrygujące kino z mrocznym klimatem ciekawie zagrany przez Dodam że gdyby Dion Gray nagle bez o tak się zmienił próbował by wszystko naprawić to film by dużo stracił .

ocenił(a) film na 1
kinoman1985

Film jest na podstawie książki, i jest ona o DORIANIE Gray'u a nie o żadnym Dionie. Oscar Wilde przewraca się w grobie po wydaniu tego filmu, który ukazuje Doriana jako ćpuna, uzależnionego od seksu, dziwek i melanżu bruneta chociaż powinien oryginalnie być to blondyn o kręconych włosach(!!!), ale to tylko szczegół, który akurat można wybaczyć. Książka jest kompletnie o czymś innym, film jest płytki do granic możliwości, motyw córki Henr'ego?! WTF! Film jest nieporozumieniem w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie ma w nim nic, ale to nic dobrego.

ocenił(a) film na 7
gizusm

Pewnie gdybym przeczytał książkę ocenił bym inaczej .

ocenił(a) film na 10
kinoman1985

gizusm ma racje,książka to w ogóle co innego i jest sto razy lepsza od filmu.

gizusm

Gizusm, więc po co w książce Dorian udawał się do burdeli i miejsc palenia opium? Po to, żeby chodzić na dziwki i palić opium, bejbe. A to jest film W OPARCIU o książkę, a nie jej odzwierciedlenie, więc czepianie się o kolor włosów i poprawne wymawianie imienia jest trochę słabe z Twojej strony. Btw. Motyw córki Henry'ego bardzo ubarwił moim zdaniem postać samego Henryka, satysfakcjonująco nakreślił różnicę między jego słowami a życiem. I to mi się podobało.

ocenił(a) film na 1
lilium11

"po co w książce Dorian udawał się do burdeli i miejsc palenia opium? Po to, żeby chodzić na dziwki i palić opium, bejbe" genialna logika, gratuluję. Typu nie dziel przez zero bo pani w liceum tak powiedziała. Istotą przemiany niewinnego chłopaka w potwora nie było to, iż w książce dwa razy Wilde napisał, że był w burdelu.
Czepianie się wyglądu? Jak najbardziej! Wygląd Doriana to pochodna i źródło wszystkiego co działo się z jego duszą i ludźmi wokół niego, w książce Dorian zachwycał wszystkich i zawsze (nawet mężczyzn), to tak jakby mówić: "nie ważne czy Messi jest lewo czy prawonożny - ważne, że strzela bramki" ...

Może trochę się czepiam fakt, ale jest to jedna z moich ulubionych książek i bardzo się rozczarowałem, iż tak dobry fundament pod rewelacyjny film leży obecnie na dnie i buja się z wodorostami a sygnowany jest tytułem "Dorian Gray".
Pozdrawiam.