Osadzenie akcji oraz mroczność,a także to,że oglądałam ten film o dość póżnej godzine,spowodowało iż odebrałam ten film jakbym oglądała horror.Jednakże myślę,że film ten z pewnością do takiego gatunku nie należy,chociaż pewne elementy na pewno posiada,bardziej podciągnęłabym pod thriller erot.Mnie przypomina w jakimś stopniu"Pachnidło"
To jest jeden z najlepszych filmów jakie było mi dane zobaczyć.
Jestem do nieprzytomności oczarowana tym filmem.
Klimat, muzyka, osadzenie akcji w klimatycznym Londynie i wyjątkowa dobra gra Bena, sprawiły że daje 10/10.
Coś niesamowitego, jestem pod ogromnym wrażeniem.
Czym prędzej biegne po książkę.
Heja:)Ja też się kiedyś zastanawiałam,czy nie utworzyć bloga, w którym to mogłabym opisywać przeze mnie obejrzane film,jak dotąd się jeszcze nie odważyłam,ale pomyślę.Może kiedyś...Pozdrawiam-Dominika
Bardzo,bardzo dobry film. Ben zagral rewelacyjnie. Jako Dorian wyglada cholernie seksownie! Chetnie bym go schrupala. :) Mmm....Te jego usta,oczy i pieknie wyrzezbione cialo. :D slodziak,slodziak po prostu.
Fabula jest genialna,muzyka,zdjecia.... No i gra filmowej Sybil. :)
Niedlugo zamowie sobie ksiazke.
Gdybym mogla dalabym 100/10,ale tak to daje 10/10. :) :D
No to jak sobie wszyscy przeczytacie książkę to się skończą zachwyty nad filmem. Bo jako ekranizacja film jest naprawdę fatalny, natomiast jako film (dla tych, którzy nie potrzebuję konfrontacji z pierwowzorem) to obleci.
Zapoznam się z książka zapewne. Film był dobry, może nie powalający, ale jednak miał to coś. Jedyną wadą była krew -.-' ehh kolor zbyt rdzawy i wyglądała strasznie sztucznie wręcz kiczowato...
Mnie film bardzo wciągnął, właśnie przez "to coś". Gra aktorska była bardzo dobra i naturalna, nic nie było robione tam na siłę. Klimat tego filmu, muzyka i wykonanie sprawiało, że trudno było mi się oderwać od ekranu.
Nie mam pojęcia, czy konkretnie ekranizacja się udała, bo książki nie czytałam. Jednak mam zamiar ją zakupić i przeczytać.
Oceniłam 10/10, ponieważ był jednym z niewielu filmów, które zauroczyły mnie trzymając w napięciu do ostatniej minuty. Nie nudziłam się na nim
selene, trzeba dostrzec dobrą stronę tego przedsięwzięcia, która moim zdaniem jest nie do przecenienia! W naszych marnych czasach tę książkę (tak przecież znaną i docenioną na całym świecie) miał w rękach jedynie malutki ułamek czytelników. Przedstawiona koncepcja dobrze znana ludziom oczytanym, jak widzimy wzbudza zdziwienie, ale wniosek można mieć pozytywny - dzięki tej ekranizacji (lepszej, czy gorszej) wiele osób sięgnie być może po tą książkę :)