agreeee!!!!

Zgadzam się. Mi też się film podobał.

Mnie sie bardzo podobał.

Mnie si e film bardzo nie podobał, ale wcześniej miałam okazję przeczytać książkę. Polecam ja gorąco gdyż pewnie po jej przeczytaniu trochę zmienicie spojrzenie na film, ale szanuję waszą opinię. Myślę, że jedynym aktorem, który dał rade w tym filmie był Colin Firth :)

Zgadzam się z Twoim komentarzem. Mnie również film się podobał, mimo iż przedstawione w sposób oczywisty, to wartościowe wnioski, dobra gra głównego bohatera, wątek miłosny, etc., etc.
Żałuję, że w pierwszej kolejności nie przeczytałam książki, ale przed seansem nie zdawałam sobie sprawy, że takowa istnieje. W każdym razie zaopatrzyłam się już w nią i jeśli ma zachwycić bardziej niż film, to tym bardziej mnie to cieszy.

Wszystko pięknie, tylko ta manipulacja była pokazana nader nieudolnie. Ot, przybywa młody i świeży Dorian do miasta, spotyka Colina O Demonicznej Brodzie i w jednej chwili postanawia, że będzie robił to co Colin mówi. Tak znienacka, na poczeaniu, pstryk i już. Co mnie ma zatem przekonać, że:

a) młodzian ów był na początku istotnie niewinny i czystym umysłem obdarzony? Istota niewinna wszakże nie rzuca się ochoczo i bez namysłu w wir rozpusty, jak też nie przyjmuje bez mrugnięcia okiem hedonistycznych poglądów Demonicznej Brody za swoje.

b) Dorian przeszedł w związku z tym jakąkolwiek przemianę?