ale reżyseria i wykonanie już gorzej. Gdyby nie wpompowano w niego mnóstwo kasy (bodajże top 5
najdroższych polskich filmów) to musiała by być klapa
Scenariusz- bardzo podobny jak wiele innych np. klasyczne psy czyli istnieją siły na które mniejsi rangą nie mają wpływu, po za tym wiele naprawdę wiele już było uesmańskich filmów w którym to policiant próbował odzyskać swoje dobre imię. Reżyseria - myślę że na przyzwoitym poziomie bo prowokował go montaż który decydował to właśnie o wartości filmu natomiast + reżyserii polega na tym, że odwrotnie od Hollywoodskich filmów reżyser nie prowadził widza "za rączkę" . Reasumując + montaż , "trzeba się domyślać ", bez happyendu (czyli też na odwrót niż w uesmańskich) , kontrast co do poprzednich polskich "produkcji". - cała reszta zbyt sztamowy , z lekka płaski co do osobowości niektórych postaci , próbowanie złapania widza na sceny z seksem przeklinanie ogólną degrengoladę postaci i widok cycuszków i półdupków ...
Zgadzam się ale pod pewnymi względami tendencyjny owszem , brutalny oczywiście że tak ale czy Uważam go za gorszą wersję Psów po stokroć nie jest z goła innym obrazem nie pozbawionym Degrengolady jak to piszesz ale ma swój surowy urok . Topa po prostu był tak wyrazisty że reszta aktorów przy nim zbledła ot co . Polecam.