Z ciemnego tła wyłaniają się najpierw dłonie, potem splecione sylwetki postaci kobiety i mężczyzny w sepii. Para obcuje ze sobą, a przemiany światła i kolorów wskazują na mijające dni i noce oraz pory roku. Uchwycone zarysy faz ruchu sprawiają, że granice między ciałami są ruchome. Figury postaci ustępują abstrakcyjnym, pełnym ekspresji barwnym kompozycjom. W raj bohaterów wkraczają brutalnie ciemne barwy i kształty wojny. Skała, na których opierają się kochankowie, pęka i rozdziela ich. Welon kobiety porywa wiatr. Postaci zastygają w półuścisku, jak gdyby w historii czy czyjejś pamięci.