Film był conajmniej mierny, z lekka nudnawy i kompletnie bez przesłania. Nie było to ani solidne kino akcji, ani kino policyjne z pogłębioną refleksją. Kolejna historia obpolicjantach w slumsach LA, kolejna o skorumpowanym policjancie i tyle. Nudna, wydumana i głupiutka (żółtodziub pierwszy dzień w wydziale samodzielnie daje sobie radę bez broni z latynoskimi bandytami, skorumpowaną szajką policjantów i ich bossem, i to na jego terenie i jego zasadach) bzdura.