Film powstał bez wiedzy i aprobaty ze strony Coca-Cola Company. Producent jeszcze przed stwierdzeniem, o czym właściwie opowiada film, a jednocześnie znając wcześniejsze prace reżysera zapowiedział wytoczenie procesu wytwórni i twórcom. Wkrótce okazało się, że film przestawia Coca-Colę w pozytywnym świetle, a ostrze satyry jest skierowane w innym kierunku.