Ciekawie zrobiony wycinankowy film krótkometrażowy Alexandra Sroczyńskiego. Sama treść, jak i wymowa utworu nie są niestety optymistyczne. Bohaterem jest pewien młody zdesperowany mężczyzna, który wiesza się na haku od żyrandola. Ale na tym nie koniec. Dzieje się tak, że pod jego ciężarem wali się cały segment. O dziwo mieszkająca pod nim rodzina niczego nie zauważa. Ludzie są bowiem wpatrzeni w rozpoczynający się o 19.30 Dziennik Telewizyjny.