Wbrew opiniom i ocenie mnie ten film nie uśpił a historyjki nie były takie tragiczne. Niektóre były nudnawe, ale wynagradzał to widok naturalnie pieknych kobiet (w odróżnieniu od wspólczesnych szkieletorów, wygolonych jak autostrada). Generalnie filmy złożone z kilku oddzielnych kawałków, czy "wyższych lotów" jak Eroica, czy Opowieści Kanterberyjskie czy takie jak ten są trudne w ocenie.
Ode mnie: za jak zwykle boską Laurę (rozebraną czy nie), historie z magikiem i mułem oraz wiele pięknych kobiet -szósteczka