:) A ostatnia scena Erratum urosła już prawie do rangi tej z płonącymi kieliszkami w „Popiele…” :) Warto byłoby mieć swoje zdanie za cenę tych kilku minut :)

Rozumiem ;] Kiedyś, może w najbliższym czasie obejrzę końcówkę, poprostu już mi sie nie chciało ;p

Moim zdaniem film wybitny. Nie żebym się na tym znał, ale wydaje mi się, że może powinnaś zapisać sobie w kajecie by wrócić do niego za jakieś 20 lat. Napisałaś, że go zrozumiałaś, jego przesłanie, ciekaw jestem co dostrzegłaś.

Dobry film.

dla mnie ten film nie jest jednoznaczny, owszem można nazwać go nudnym jednak ma w sobie coś co mnie np. przyciąga magnesem, niby jego tempo jest wolne, sporo patosu, ale jednak jest w tym filmie coś niezwykłego, może trochę spowalnia czas. Podzielam opinie dobry film, warto go zobaczyć.

To tak jest zrobione, że jest w nim wiele "powietrza" - "mówią obrazy" - długie ujęcia, powracający motyw wody, muzyka, wreszcie niezle dialogi - tak opowiedziana jest przemiana bohatera, poczucie winy zdziera z niego jakiś emocjonalny pancerz, każe mu zmierzyć sie z roznymi zaszłościami, z porzuconym zespołem, z apodyktycznym ale kochajacym ojcem itp. Cały ten proces jest mozliwy dzięki - okienku czasowemu - musi czekac na część do samochodu. Uśmiech mechanika na końcu sprawia wrażenie, że celowo nie przyspieszal on naprawy, że być może - był świadom innej naprawy ktora się może dokonać. Korci też interpretacja tytułu - erratum to po łacinie błąd - ale tych błędów w postępowaniu bohatera jest dużo. Który zdecydował o tym jak ułozyły się losy? Bez rozstrzygania tego moża powiedzieć, że całość jest jak na polskie kino dosyć misterną robótką.

Nudny? coz...ja wlaczajac dramat psychologiczny raczej nie spodziewalbym sie wartkiej akcji i poscigow no ale.. W ogole to jedno zdanie ktore napisales - "za duzo gadki", przypadkiem zwrocilo moja uwage na zauwazalna ceche tego filmu. Jest w nim tak na prawde bardzo malo dialogow, duzo jest ciszy. Taki "zabieg" (a przynajmniej u mnie) sprawil ze bardzo wsluchiwalem sie w kazde slowo ktore padalo z ust aktorow, mialem wrazenie ze wszystko co mowia jest przemyslane, ze nie ma niczego zbednego. Dodatkowo spokoj i powaga filmu wprowadzily mnie w bardzo refleksyjny nastroj. Warto go zobaczyc. A juz na pewno teraz kiedy jestesmy swiadkami kolejnych porazek polskiego kina ktore ostatnimi laty uparcie brnie w te durne komedie mimo ze kazda nastepna jest delikatnie mowiac krytykowana przez 3/4 widzow

No tak masz rację. Moim zdaniem za dużo gadki i rozmyślania nad dziadkiem, którego potrącił. Nie przypadł mi do gustu, nudził mnie i nie przekonał. Nie chętnie oglądam polskie filmy z uwagi na razczarowanie wynikające z naszej Polskiej twórczości. Jednak nie mówię iż nie ma dobrych Polskich filmów np. Kołysanka, Trzy minuty, Jak pozbyć się cellulitu.

Jestem w stanie zrozumieć, że nie spodobał Ci się "Erratum"... ale nie rozumiem jak można nazwać "Jak pozbyć się cellulitu" dobrym filmem.

Mi podobał się ten film.... Był śmieszny :D No sam powiedz że nie... Ale jak sobie chcesz.

Nie ma to jak wypowiadać się o filmie którego się nawet do końca nie obejrzało. "Propsy" , tak trzymać

Wypowiedziałam się na temat kawałka który widziałam ;p Nie widziałam tylko kilku minut. Prosze nie czepiaj się.

Nie czepiam się. Napisałem tylko, że nie podoba mi się jak ktoś ocenia film nie ogladając go do końca. To tak jakby ktoś oceniał płytę po dwóch kawałkach czy książke po przeczytaniu rozdziału :)

Nie dotrwałam do końca ponieważ film był tak nudny, że przebił nawet "Krecika"
Ale dobra, masz rację oceniłam nie widząc zakończenia. I myślisz, że jak zobacze końcówkę to moja ocena sie zmieni?

Nie, nie myśle że zmienisz zdanie na temat tego filmu. Po prostu radze przed seansem dobrze poszperać i dowiedzieć się jaki film masz zamiar zaraz obejrzeć, żeby własnie potem nie było tych ciągłych rozczarowań. Że film słaby i nudny. Rozumiem, że "Erratum" może komuś się wydawać filmem idealnym do spania (sam nie przepadam za tego typu filmami) ale dawanie mu oceny 3 a filmom "Adrenalina 2. Pod napięciem" czy "Polowanie na czarownice" 10 to duże przegięcie! Z całym szacunkiem do tych filmów ale 10 jest raczej zarezerwowana dla filmów bliskich ideałowi ("Piękny umysł" u Ciebie dycha i okej) A patrząc na scenariusz, gre aktorską czy samą realizacje to "Erratum" napewno bliżej do tej dziesiątki niż tym dwóm wyżej wymienonym filmom.

Z całym szacunkiem ale "Adrenalina" to kozacki film <----- To moje zdanie :]
A co do polowania na czarownice to myślę, że każdy ma inny gust. Naprawde nie muszą Ci się podobać takie same filmy co mi i na odwrót ;]
Powracając do "Erratum" to czytałam krótki opis, sprawiło to że miałam całkiem inny obraz na film od twórcy i myślę ze nie wykożystał w pełni możliwości na ten film. Tak czy inaczej nie lubie filmów tego typu. Oczywiście nie jesteś pierwszym, który ma pewne zastrzeżenia co do moich ocen ;] Jednak ja nadal głęboko wierze że zrozumiecie jeden prosty fakt: GUSTA SĄ RÓŻNE! Dziękuję.

Dobra niech Ci będzie. Masz racje GUSTA KAŻDY MA INNE. Ale mi tutaj chodziło o ocenianie, o szersze patrzenie na daną produkcję, a nie tylko o to czy film się podobał czy nie, czy na nim spałem po 10minutach czy obejrzałem nawet napisy końcowe. Miej tylko na uwadze to, że dając filmowi ocene 1, 3, czy 10 zaniżasz lub zawyżasz faktyczną ocenę danego filmu. A dużo osób przed obejrzeniem filmu tymi ocenami tutaj się posiłkuje.

Moim zdaniem jednak powinnaś wrócić do zakończenia, które jest kapitalne. W końcu nie zostało Ci dużo do oglądnięcia a naprawdę warto:) Film jest świetny. Marek Lechki wykazał się ogromną determinacją przy realizacji tego filmu - trudności finansowe, mała ilość dni zdjęciowych itp., a jednak udało mu się zrealizować coś tak mistrzowskiego. Na tego reżysera patrzę jeszcze z większym sentymentem, gdy po obejrzeniu filmu dowiedziałem się, że urodził się w Brzegu Dolnym a wychował w małym miasteczku Wołów tak jak ja:) Natomiast osoby, które nie są jeszcze zdecydowane na obejrzenie 'Erratum' to zapraszam na moją recenzję - http://lubiefilm.pl/2012/03/22/erratum/#more-662. Może okaże się przydatna:) Serdecznie pozdrawiam.

Zabieram się do tej końcówki ale jakoś nie mogę ^^ Szczerze mam gdzieś gdzie urodził się reżyser i jaki miał nakład finansowy... oceniam film, który stworzył i jest nudny ;/

Nie no jasne, rozumiem ;) Jednak jeśli kiedyś uda Ci się zebrać to zdecydowanie warto. Końcówka robi ogromne wrażenie.

Postaram się w wolnej chwili :]

Film nudnawy rzekłbym monotonny..do snu w sam raz.

Zgadzam się :]