Można się tylko domyślać, że zamierzał sam pojechać na komunię wnuka czyli syna Michała.

też tak sądzę a jednak się nie odważył

Ale marynarkę, w której chciał pojechać kupił zanim się dowiedział o komunii.. Poza tym gdyby rzeczywiście chciał jechać to pojechałby z synem..

Jak pojechałby z synem, skoro między nimi było źle?

[spoiler ! ]

Wszystko jest jasne - ojciec Michała czyli dziadek "małego komunisty Krzysia" chyba zdaje sobie sprawę ile chłopak ma lat i w którym roku ma komunię... Nawet jeśli nie miał z synem żadnego kontaktu, to i tak wiedział kiedy to przypada. Poza tym miedzy wierszami można odczytać że jakiś kontakt był, tylko że zepsuty.
Bez względu na to dziadek po prostu przygotował się na przyjęcie sakramentu przez wnuka, a symbolem tego jak to było istotne jest właśnie zakup (przy biedzie którą klepał) nowego, odświętnego garnituru. Spokojnie można założyć, że chodzi o tradycyjne uczestnictwo w uroczystości religijnej, ale też podskórna i silna przecież potrzeba integracji z rodziną.

Ojciec Michała kupił sobie garnitur (a nie marynarkę) ponieważ jak każdy dziadek chciał jechać na komunię wnuka. Problemem była tylko chora, zerwana więź z synem. To ona właśnie stoi za rezygnacją z podróży do Warszawy na komunię - w ostatniej chwili stary człowiek się zawahał i wrócił do domu. Przestraszył się. I to jest odpowiedź na pytanie Parabellum.

A nie mógł pojechać z synem na komunię, ponieważ:
1. ich więź naprawia się dopiero w ostatniej scenie filmu
2. w czasie kiedy wybrał się na dworzec jego syn był w areszcie po nocnym podpaleniu wieży obserwacyjnej

[spoiler]