To nielatwy film, o nielatwych relacjach syn-ojciec, osadzony w realiach dzisiejszego
swiata, gdzie nie sposob jest wyhamowac, przystanac, zadumac, a jeszcze trudniej schylic, wyciagnac reke nawet, a moze wlasnie do ojca. Dobra, nawet bardzo dobra rola T. Kota. Reszta obsady aktorskiej: m.in. R. Kotys, J. Rogalski tez super. Film skromny, kameralny, z mnostwem zblizen i bliskich planow. Pomimo, ze nie wesoly, nie jest dolujacy. Podobal mi sie.
Kiedy ostatni raz dzwoniliscie do swoich Rodzicow?