PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=618083}
6,6 3 852
oceny
6,6 10 1 3852
Eugenika w imię postępu
powrót do forum filmu Eugenika - w imię postępu

czyli do napięcia 460V i tym samym ŚWIADOMIE uśmiercają poddawanego testowi człowieka - w teście udział biorą osoby różnej płci, wieku, koloru skóry, wykształcenia, wyznania etc; krypto-popracie dla eugeniki z całą pewnością przekracza 90% ogółu, a na pewno każdy człowiek (który chce mieć dzieci) chce mieć zdrowego, ładnego mądrego, inteligentnego potomka - problemem jest więc nie eugenika tylko jej etyczne reguły - gdyby człowiek nie był skory do mordowania nie uśmierciłby w ciągu całej swej historii 4 a może nawet 5 miliardów swoich pobratymców w samych tylko konfliktach zbrojnych; osobiście uważam, że masowa eksterminacja ludzkości na ogromną skalę - dużo większą niż ta w czasie 2 ostatnich wojen światowych - dopiero przed nami; przyczyny widzę dwie: 1) hiper-ogromny dysonans poznawczy spowodowany uwielbieniem człowieka w słowach a nienawiścią w czynach, 2) fakt, że nic tak bardzo człowiekowi nie spowszedniało i nie "przejadło się" jak drugi człowiek; krótko mówiąc człowiek dojdzie wkrótce do wniosku, że nawet eugenika powinna być "demokratyczna" i być stosowana "od króla do żebraka"...

Orinow

Zgadzam się z powyższym:
a) problemem są etyczne reguły eugeniki, jak o to kto te reguły ustanawia,
b) przyszłość bardziej jawi się w pesymistycznych barwach niż kolorowych, a to i także z racji stosunku liczby ludzkości do posiadanych dóbr.

Kuro_Kaguya

Czy skłonność do pesymizmu aby na pewno wynika tylko ze spodziewanego deficytu dóbr...?

Jeśli tak to świetnie, bo mam dobrą wiadomość (ciesząc się, że mogę rozwiać obawy).

Mamy coś niesamowitego na horyzoncie..
Oto filmy S-F urzeczywistniają się (jak zwykle).

Pełna automatyzacja pracy, masowa produkcja wszelkich dóbr przez maszyny, w usługach roboty..
To wszystko sprawi nadmiar, brak kosztów produkcji, przy odnawialnej (np. słonecznej) darmowej energii..

Czyli bez względu na zapotrzebowanie, małe lub duże taśmy produkcyjne i coraz bardziej wydajne, zaawansowane maszyny, z czasem pojawiające się między ludźmi autonomiczne roboty wyprodukują każdą ilość wszystkiego o czym można tylko zamarzyć.. (jedynym ograniczeniem jest powierzchnia ziemi, bo tymczasowo nie potrafimy jej zwiększać na taką dużą skalę alby miało to znaczenie. Mimo, że pojedynczego ziarnka piasku na pustyni możemy zrobić coś większego.

Tu z pomocą przychodzi wirtualna rzeczywistość jak w z filmu "Kongres" (na podstawie opowiadania Lema "Kongres Futurologiczny". Polecam wymowny i realny.. to już się powoli dzieje.. ludzie z realu zaczynają przenosić swą działalność do sieci spędzając masę czasu na portalach i tam komunikując, spotykając się).W przyszłości komp będzie podłączony zdalnie do mózgu i generował w pełni realistyczne obrazy 3D (jak w filmie Avalon lub "Trzynaste piętro" uważanym za pierwowzór "Matrix").

Podsumowując gównie zmiany:

1) upadek religij (uff. ludzie nie będą się obrączkowali oczekując od siebie wierności do śmierci w tzw. "świętych więzach" afirmowanych przez kościół)

2) kończą się czasy ciemnoty, zastraszenia, umartwienia, wpajania poczucia winy, pretensji i ogólnie grzechów polegających często na naturalnym dążeniu do tego co przyjemne (piękne czasy wolności)

3) brak horroru indoktrynacji od kołyski (z wtłaczaniem naiwnym dzieciom straszliwej baczki, że życie na Ziemi to kara za grzechy i chodzi tu o cierpienie, a gdy ktoś się nie wpisze trafi na męki wieczne bez odwołania).
Ludzie będą radośni, szczęśliwi bez tej tarłby i wpajania im idei zła, szatana, walki i cierpienia..

4) Szkoła jako system tresury też upadnie, przynajmniej w takiej formie przymusu i ocenienia z wkuwania formułek czyniąc z ludzi bezmyślne trybiki w maszynie do wykonywania poleceń przysposobione (szkoła ogłupia w praktyce i łamie jak religie jest formą przystosowania do roli idealnego niewolnika pracującego w fabryce czy to lubi czy nie)

5) Ludzie będą pewni siebie, życzliwi, kreatywni (het bierze się z ocenienia, krytyki, za dziecka jak i lęk przed publicznymi wystąpieniami i kompleksy jako konsekwencja systemu tresury, który z pokolenia na pokolenie kopiuje się jak fala w wojsku rozwalając ludziom psychikę, tworząc nie zdrowe zależności, toksyczne relacje, poczucie winy, niegodności, lęki np. przed odrzuceniem, błędem lub porażką).

6) Koniec z niewolnictwem, bo tym wydaje się być obecny model konieczności zarabiania pieniędzy na tzw. życie na zasadzie obowiązku pracy, którą mało kto wybiera dla przyjemności, a większość dla pieniędzy. Robiąc to czego nie chce aby dostać to czego potrzebuje (czyli być w niewoli musu, godząc się na cierpnie siedzenia 8 lub 12 godzin co dzień przy czymś).

Automatyzacja wyeliminuje większość (raczej z 99% monotonnych) zawodów, nawet szacuje się że 85% programistów zastąpi sztuczna inteligencja.

7) wieczne wakacje i pieniądze wypłacane przez państwo za nic nie robienie (tzw. dochód podstawowy, który już po woli się wdraża w Europie. W jednym z krajów, Szwecji lub Szwajcarski parlament zaproponował aby każdy obywatel dostawał równowartość 10 tyś zł m-c, by miał na zakupy produktów wytwarzanych przez nie generujące kasztów maszyny..).

8) nadmiar dóbr, o czym już wspomniałem (mamy ogrom nowych technologii jak z filmów S-F, np. drukarki do budowy domów, ultra lekkie i super twarde materiały, kondensatory o nieograniczonej pojemności, antygra-witac-yjne.. itp.. (co tu dużo mówić.. na czas przełomu patenty są odkładane, bo to musi wejść do użytku w odpowiedniej kolejności - puki co mamy jeszcze stary system ekonomiczny, którego sypnięcie wydaje się być przydatne do wymuszenia społecznej zgody na większe zmiany).

9) docelowo wyeliminowanie pieniędzy, zmiana mentalności
nie ma moje twoje, nie ma stresu, ocenienia się, troski i konkurencji (istny raj na ziemi, w dobrobycie i przepychu dóbr produkowanych przez automaty zasilane darmową energią i przy użyciu nowych technologij bez ograniczeń z niczego, np. na zasadzie przestawiania atomowej struktury)

10) znamienne, że po wyeliminowaniu pieniędzy rzeczy przestaną psuć się, bo ich żywotność nie będzie ograniczana przy projektowaniu celem maksymalizacji zysku (czyli zysku, tak aby wszystko szybko, po gwarancji psuło się lub było limitowane byś kupował wciąż kupował nowe modele bo naprawiać nie opłaca się).

Jakość, trwałość i zaawansowanie rzeczy wielokrotnie zwiększy się (nie będziesz musiał wymieniać telefonu i żarówek, aut, komputerów, baterii co roku lub 2 i masy innych urządzeń tworzących przerażające masywy śmieci w krajach trzeciego świata, gdzie w części trafiają do przebrania).

11) bez ograniczenia kosztów znikną też problemy z przestępczością, mafiami, łapówkami, gangami, troską o mienie
12) ustnie dewastacja środowiska (nie ma potrzeby oszczędzania np. potajemnie wylewając ścieki do rzeki, bo nie ma pieniędzy)
13) nie będzie też wypadków, ryzyka rozbicia się autem (samochody automatyczne zgrane w systemie sterowania. Samoloty to już zupełnie inna technologia, nie jakieś wyżyłowane na wydajność latające puszki).

14) nie będzie chorób, nie będzie cierpienia (już dla niektórych dostępna technologia)

15) w obliczu nieśmiertelności będzie można podejmować wybory (lub regulować to na inne sposoby, podświadomie .. jeśli ludzie będą się nudzić rajskimi rozrywkami to być może znowu stworzą sobie grę z przeszkodami, jakieś warunki, ograniczenia czasu).

16) Rozwój świadomości, niesamowitej wiedzy, wspaniałe rzeczy jako możliwości.. zdolności parapsychiczne będą polularyzować się jak np. mowa telepatyczna ze zwierzętami (wiele osób mówi, że tego czy tamtego można się nauczyć - sam Jezus o tym także mówił). Jest ukryta wiedza, która z czasem wypłynie stając się nowymi standardami dla tych którzy będą przygotowani na... to pod duchowym względem... (człowiek nie rozwija się tylko fizycznie czy intelektualnie)

17) właśnie media przestaną zatruwać ludzkie umysły i serca negatywnymi wiadomościami, nie będzie brukowej prasy z masakrycznymi okładkami, nie będzie eskalacji przemocy w TV, krwawej rzezi.. ani w kinie ani na wojnie (bo to pierwsze było rodzajem tresury przyszłych rekrutów jak w filmie "Święta Góra" wspominano o zabawach wojennych, po to aby dzieci były oswojone z zabijaniem się wzajemnie i odnajdywały się na froncie).

18) nie będzie wojen, będzie jedna władza, jedno państwo, jedna idea..

19) bez przemocy, zastraszania rodzaj wychowania do przyjaźni z innymi istotami
(po podwyższeniu poziomu cywilizacji i świadomości wyjdą z ukrycia "brania z kosmosu".
Poznamy prawdziwą historię ludzkości, nie będzie potrzeby wypaczania, nie będzie religij, skostniałych umysłów ani rożnych lobby, ukrywających obce technologie np. po to aby ludzie musieli płacić za energie). Energia będzie darmowa od dawna.. Na wiele sposobów (choćby klasyczna z paneli słonecznych o wysokiej wydajności).

20) podróże kosmiczne, zwiedzanie tego co było do tej pory niedostępne i ogrom możliwości, terabajty wiedzy, ciekawostek.. przewodnicy, wymiary, i jeszcze nowsze technologie niż te z filmów S-F z naszych czasów (bo rozwój rwa zawsze)

Podsumowując...

Bez urządów, ograniczeń, niesamowita wolność, inna kultura, mentalność kosmiczna.. z przyrodą harmonia..
Brak jakichkolwiek niepokojów, problemów wynikających z awarii bubli i oszczędności oraz konkurencji, wojny przemocy..
Masę wolnego czasu na samodoskonalenie, szlifowanie pięknych cech charakteru, wzrost duchowy jako nowe mody.
Brak chorób, długowieczność lub nieśmiertelność (zależy od wariantu na jaki kto zdecyduje się z nudów może chcieć zejść, wiedząc już czym jest śmierć. Bo nauka uczyni otwartą tajemnice tzw. "Boga" i nie będzie to żadna tajemnica, że ten świat w którym żyjemy to także sumulacja, rzeczywistość fraktalna, jak komputerowa gra.. iluzja materji, która jako taka nie istnieje, to tylko fluktuacje enegji wyświetlające się w umśle.. a my i tak żyjemy wiecznie jako istoty duchowe.. (może za dużo opowiedziałem.. może za daleko wybiegam.. czas nie gra roli.. i tak elity wyprzedzają większość jak w filmie "Kraina Jutra" albo inne tego typu.. Obecny świat jest podzielony, na różne kręgi wtajemniczenia.. jak dawniej bywało.. ludzie nie mający wiedzy, ani czasu do nauki mo muszący pracować i tak uformowani by nie wiele myśleli, byli nastawieni na płytkie rozrywki i żyli jakby tylko po to aby przetrwać.. (bez pasji).

Gdy odrzuci się ten cały brud, niewolnicze schematy, ograniczenia systemu, religie, podziały, ideologie, pieniądze i limity to okaże się, że znacznie więcej jest możliwości niż mogliśmy sobie to wyobrazić z dawnego punktu widzenia..

Cóż rozwój życie to zawsze może być czas oswajania, jakiegoś rozwoju, sięgania w nieznane, odkrywania..

Więc jak dla mnie przyszłość rysuje się w różowych barwach..
To będzie coś wspaniałego, jak współczesność do średniowiecza taka jakości różnica.

Co ciekawe to już się dzieje (autonomiczne taksówki jeżdżą w Japonii, już nie tylko w testowych laboratoriach biegają roboty psy, które mogą np. wyjmować naczynia ze zmywarki.. ech.. tradycyjne zmywarki automatyczne, pralki, sklepy, koszyki zakupy to wszystko poprzechodzi do lamusa, do zamierzchłych czasów prehistorii na rzecz układów centralnego sterowania jak w statkach kosmicznych.. ach.. (tu się śmieje) zapominałem, że jestem na Ziemi przez chwilę..

To od nas tylko zależny jak będziemy przyjmować zmiany.
Są nieuchronne, to zwyczajny postęp dla cywilizacji osiągającej zaawansowany poziom technologij umożliwiający zastąpienie pracy robotami, a reglamentacji ograniczonych dóbr pieniędzmi zarabianymi w pracy, nową kulturą wspólnoty i zwyczajowymi regulacjami niezbędnymi do organizacji, jak obecnie w stolicy konsultacje społeczne przed różnymi realizacjami użyteczności publicznej.













niesamowite, jak dla współczesnego człowieka może trochę cudowne technologie, ogromne możliwości

10) wirtualne gry, nowe wrażenia, masę atrakcji umożliwiających integracje człowieka i komputera

11)

Orinow

Eugenika eliminuje w takim razie konflikty zbrojne..
Usuwając te jednostki, które niosą agresje, nie zgodę..
Praktyczna eugenika doskonałej przyrody, natury, ewolucji to np.:

-wybijanie się wzajemne gangów (kto mieczem wojuje od miecza ginie, przemoc rodzi przemoc itp)
-samo-destrukcja osobników słabych i głupich (prochy, wóda, lekomania ogólnie nie zdrowy tryb życia)
-odsuwa od decydowania o losach społeczności te grupy, które nie mają nic do powiedzenia (inna grupa je wypiera, osłabia i np. ekonomicznie uśmierca - dzika afryka)

Prawo silniejszego, mądrzejszego to prawo naturalne (słabe zwierzęta giną lub są nie dożywione)
Trudno wątpić aby natura nie była doskonała (nie preferuje ona tego co gorsze, a to co lepsze
- dzięki temu rozwija się, stale doskonali i zmienia).

Eugenika to wg. mnie potrzeba kompensacji ingerencji w ów doskonałą naturę technologiami przedłużającymi życie.
Czyli skoro podtrzymujemy, ratujemy, wzmacniamy chore jednostki psujemy szyki ewolucji.
Nasza głęboka ingerencja w zdrowie człowieka stwarza zakłócenia i zagraża przeludnieniem
Dlatego jeśli ratujemy wielu ludzi z drugiej strony musimy odwalać prace natury, czyli ZA NIĄ eliminować to co słabsze.


ocenił(a) film na 9
zjonizowany

jeśli czujesz się istotą nie z tego świata, to z jakiego świata czujesz się istotą?

Orinow

Nie z tego który znamy..
Wystarczy, że wspomnę 2 filmy:
"Dzień w którym zatrzymała się Ziemia"
"Świata Góra"

zjonizowany

Miało być "Święta Góra"
"Trudno być Bogiem"
oraz "Przenicowany Świat"
też się przypomina..
(metan-psychoza)

zjonizowany

Bez punktu odniesienia nie da się czegoś ocenić inaczej niż norma (stąd odnoszę wrażenie, że trzeba mieć za sobą inne tradycje aby widzieć więcej z innej perspektywy. Czyli postrzegać świat i życie jako ogromne pole możliwości rozwoju). Naprawdę kiedyś jako dziecko niemal wszystko wydało mi się jak w skansenie (proste, toporne mechanizmy, transportowe maszyny z minimum wygody, bujające się i nie bezpieczne jak i różne dziwnie zwyczaje jak z filmu "Trudno być Bogiem" lub "przenicowany świat"). Wieczne walki, kłamstwa, napuszczanie..

Na Ziemi współcześnie zdaje się obowiązywać zawoalowane niewolnictwo (prawie w każdej dziedzinie).
To szokujące, ale kto ukształtuje się w niewoli nie ma skąd znać wolności (akceptuje to za normę).
W filmie Star Trek Voyager jest ekspansywna cywilizacja robiąca z ludzi podporządkowane automaty (to metafora przymusowych religii, a obecnie edukacji i programowania umysłu latami).
Ten sposób myślenia jaki zapodaje się od dziecka jako świętą lub jedynie słuszną prawdę, przy wiedzy na temat wszechświata, jest jak głupi kawał (ale rozumiem, że to proces ewolucji planety i za nowymi technologiami jak z filmów S-F, rozejdzie się też nowa wiedza, której póki co stoją na przeszkodzie skostniałe systemy myślowe reprezentowane przez min. religie).
Pokolenia mijają szybko i widać duże zmiany (normalnie człowiek mógłby żyć dużo dłużej, ale zatrucie środowiska i styl życia bardzo wyniszcza zdrowie).

zjonizowany

Można postrzegać ludzkość jako dynamiczny proces ciągłych zmian,
który obecnie bardzo przyspiesza (ale kościoły bronią się wiedząc, że wraz z postępem upadną. W obliczu poznania, wiedzy o świecie i wolności nie tak łatwo będzie już zastraszać każąc ludziom bać się wszystkiego co nowe, obce, tajemnicze).

ocenił(a) film na 9
zjonizowany

a jaki znasz inny świat oprócz tego, który znamy?

Orinow

To trudny temat (nie z zakresu znanej powszechnie, powiedzmy uznawanej wiedzy).
Aby móc spróbować odpowiedzieć Tobie na pytanie, muszę mieć więcej danych (wiedzieć z jaką intencją je zadajesz, co temu przyświeca, czego potrzebujesz.. dlaczego o to pytasz i co usłyszeć się spodziewasz, na co liczysz. Proszę podaj opisowo szczerą intęcję stojącą za pytaniem, motywującą je, a może uda mi się ją zrealizować) ?

Na raz nie da się tego opowiedzieć.
To tak jak zapytać o to jakie inne, prócz znanych znasz:
1) matematyki
2) sposoby komunikacji
3) systemy oprogramowania

Dla kogoś kto nie ma styczności z tematem
sam sposób myślenia może uniemożliwiać wyobrażenie sobie tego,
A co dopiero mówić o uznaniu jako założenie i poruszaniu się w dyskusji
Taka idea jak np. rzeczywistości równoległe, nieskończoność może przekraczać znacznie nawyki myślowe, sposób pojmowania.

To trochę tak jak pytać się o inny system komunikacji lub przechowywania dalych, niż międzyludzka i ludzki zapis wyryty w kamieniu w czasie gdy odpowiednikiem kina były malunki na skale.

Gdyby nawet ktoś dwoił się i troił aby to opisać, w języku nie zastał by odpowiednich słów.
Tak jak nie znano statków podwodnych, to w bibli napisano świadectwo, że Jonasz spędził 3 dni w brzuchu wielkiej ryby. Nie znano technologji i nie miano wyobrażenia dla jej przekazania innego jak mylące porównania, typu anioły, bogowie z nieba..



ocenił(a) film na 9
zjonizowany

to znaczy, że nie potrafisz opisać świata, z którego pochodzisz?

Orinow

Jeśli odpowiesz mi na pytanie to odpowiem na twoje

zjonizowany

Nie potrafię zwierzać się osobie, która sobie kpi i wyszydza

zjonizowany

Przekonałem się, że tak myślą ludzie komunikujący się tym tonem

ocenił(a) film na 9
zjonizowany

przeszkadzają ci religie, bo uważasz je za ciemnogród i przeszkodę do nieograniczonej (i szeroko rozumianej) wolności, fascynuje cię eugenika i uzurpujesz sobie (lub komukolwiek innemu) prawo decydowania o tym kto jest właściwy a kto niewłaściwy (mimo, że jesteś wrogiem zniewolenia człowieka), pochodzisz ze świata, którego nie można poznać samodzielnie (a jedynym źródłem poznania jesteś ty sam) i wreszcie, zachwycasz się jedynie słuszną, świetlaną wizją technokratyczno-ekologicznej przyszłości (bujnie rozwijającej się na truchle tradycji), słowem, dla odgórnie założonego dobra ludzkości można poświęcać ludzi (niewłaściwych) i to co oni uznają za dobre dla siebie (nie wiedzą co dla nich dobre bo są niewolnikami określonej religii czy edukacji) - wybacz, ale to jest klasyczne myślenie utopijne...

Orinow

Religie na tym etapie są ciasnym kagańcem, kolczatką która wbija się w szyja dorosłego już psa
psa, który myśli i nie jest już dla siebie groźny
(nie potrzebuje kagańca, kolczatki i klatki)

Na etapie dawnego zacofania, barbarzyństwa nie dojrzałości ludzkości do samo organizacji, taka ingerencja była potrzebna (religie nie wzięły się z znikąd - one były narzucone siłą, jako swego rodzaju program wychowawczy dla głupich DZIECI. Gdy dzieci dorastają wychodzą z pod władzy rodziców, praw, które DECYDOWAŁY Z NIE i uczą się samodzielności, odpowiedzialności, bo dorosły do WOLNOŚCI i naturalnie zrzucają jarzmo ucisku).

Dlatego religie upadają (ale trzeba im pomóc, uświadamiać ludziom kurczowo się im trzymającym, ze to było przejściowe. Że życie to zmiana i skończył się, kończy ten etap "przedszkola", "nadzoru", "zakazu samodzielnego myślenia", czyli ucisku, podporządkowania z góry narzuconej władzy "duchowej").

Jeśli ludzie sobie tego nie uświadomią, że religie ich niewolą i niszczą pokój (wewnętrzny i zewnętrzny) będą mieli okazję przekonać się o sile fanatyzmu obserwując kolejną religijną wojnę (gdzie w imię religijnego fanatyzmu, za samo wyznawanie "obcej jedynie słusznej prawdy" będą się masowo mordować - muzułmanie kontra chrześcijanie).

Zrozumienie przychodzi z doświadczeniem (ale cierpienie nie jest konieczne gdy myśli się, rozumuje. Jeśli zaś się nie myśli to życie uczy poprzez ból, zmuszając do weryfikacji starych przywiązań, czyli skostnienia umysłu na które cierpi większość mieszkańców Ziemi wyedukowanych do wkuwania na pamięć DOGMATÓW w kościele, szkole i TV /które nie dają przestrzeni do samodzielnego myślenia, a podają gotowce do przyjęcia/).
______________________________________________________________

Nie pisałem, że fascynuje mnie eugenika.
Jest ona naturalna i oczywista.
Stosuje ją przyroda!

Jeśli człowiek ingeruje w przyrodę zaburzając równowagę
z drugiej strony jest ZOBOWIĄZANY tę przyrodę wyręczać poprzez świadomą selekcję.

Czyli w normalnych warunkach, gdzie nie podtrzymuje się słabych, ułomnych osobników, przyroda je odrzuca.
Jeśli wszystkich się podtrzymuje to psuje się naturalny PORZĄDEK narażając na DEGENERACJE i PRZELUDNIENIE.

Wtedy trzeba podjąć naturalną selekcję sztucznie
tak jak sztucznie przedłuża się życie (COŚ ZA COŚ).

Jeśli ktoś nie chce eugeniki niech się nie leczy
(wtedy samo życie go podda eugenice).

Jeśli masz ingerencje w jedną stronę (przedłużanie życia)
to musi być ingerencja w drugą (ograniczanie urodzeń).

INACZEJ z czasem SYSTEM SIĘ ZAWALI (i tego większość nie rozumie myśląc krótkowzrocznie)

Przeciętny człowiek myśli w kategoriach własnego życia, w którym niewiele się zmienia (jednak na cywilizacje można patrzyć jako na organizm kształtując się na przestrzeni tysięcy,który gdy pójdzie w złą stronę to upadnie, zwyrodnieje, zniszczy się itp.)
Jednostka żyjąca codziennymi problemami nie zauważa wyższych skal, nie widzi całości, nie zna też szerszej (prawdziwej) historii (wzrostów i upadków cywilizacji) nie ma punktu odniesienia (do innych, bo nie uznaje ich istnienia myśląc że jest sama w bezkresie nie tylko kosmosów, ale też wymiarów, których jeszcze nie uznaje, mimo, że odkrywa).

Czyli przeciętny człowiek jest ignorantem który myśli krótkowzrocznie tylko o sobie tu, wg. tego czego na nauczono w przeszłości.

Na tej zasadzie (bez prowadzenia) nie powstała by żadna cywilizacja - patrz na ludzi w buszu żyjących do dziś jak zwierzęta - w prymitywnych społeczeństwach.

Bez prowadzenia (pomocy) cała ludzkość by tak żyła.
To nie przypadek, że technologie, język, wiedza ("z góry") rozwinęła się (Biblia oraz apokryfy to przykłady ingerencji).
Obejrzyj film "Trudno Być Bogiem" a zrozumiesz kontekst powstania tej religii, która obecnie jest ciasnym ubrankiem, gorsetem, kagańcem jaki uciska nie pozwalając na dalszy rozwój. Więc czas ją zamienić na inną, nowszą formę systemu wiedzy, dla tych którzy jeszcze nie dorośli do tego by myśleć samemu). Nie można być stale w tej samej klasie
(życie to rozwój, a rozwój to ZMIANA).
_____________________________________________________________

Każdy wędruje, ale nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, że przychodzi z daleka (oraz ów daleko, nie musi oznaczać z innej kultury, w inny sposób ukształtowany poprzez inne doświadczenia bo światy, poziomy, konteksty, ogólnie tradycje). Stąd tak duża różnorodność w świecie ludzi (metan-psychoza z poza Ziemi).
______________________________________________________________

Dla człowieka pierwotnego tradycją była sztuka przetrwania w nierównej walce z przyrodą bez narzędzi (w cierpieniu i stresie).

Dla przedstawiciela mijającej epoki z prostymi narzędziami, na zasadzie bardziej wyrównanej walki z przyrodą (której prawie nie zniszczył, a mógłby gdyby nadal się rozmnażał i eksploatował TRADYCYJNIE) żyjąc wygodnie choć w smogu i nadal STRESIE..

Dla nowej rozwijającej się epoki tradycją stanie się posługiwanie nowymi "kosmicznymi" technologiami.
Dzięki czemu wyeliminuje NISZCZENIE przyrody i związane z dawnym stylem życia stresy.

Gdy nie uznaje się postępu, można zawsze przenieść się do jakiejś sekty amiszów, lub takową założyć na uboczu cywilizacji (która lubi i poważa skanseny - szanujemy prymitywne społeczności z buszu /gdy dana społeczność zatrzyma się w rozwoju, po pewnym czasie będziesz jak oni, bo wszystko coraz szybciej zmienia się/).
_____________________________________________________________

Nie twierdzę, że jest to jedynie słuszna wizja.
Zaznaczam tylko, że wg. mojej wiedzy jest nie nieunikniona.
Bo cywilizacje ewoluują przechodząc kolejne etapy zmian.
Zatrzymanie rozwoju wydaje się nie możliwe (każ niemowlęciu być niemowlęciem i zawsze pełzać nie mówiąc i niczego nie chcąc prócz siku, papu, obecności plus ew. zabawki. To nie możliwe aby zatrzymać postęp.
Można go akceptować lub nie - czyli być w zgodnie lub przeciw. Zgoda oznacza pokój, a niezgoda nie pokój.
Wyrazem głupoty było by wybieranie doświadczenia cierpienia).

Jeszcze raz bo to może skomplikowane.

świat się ZMIENIA
tradycja się ZMIENIA
bo życie to ZMIANA

(mimo, że teoretycznie można wyizolować kogoś, społeczność i ograniczać rozwój zmian - trzymać dziecko w piwnicy lub za młodu porzucić na bezludnej wyspie, bez zwierząt zdając na izolacje od interakcji przez całe życie - jak Buszmenów pod ochroną w skansenie).

Jeśli opierasz się zmianą walczysz z życiem.
Procesem rozwoju, interakcji, przenikania kultur.
Z procesem doskonalenia min na płaszczyźnie poznawania nowych sposobów bycia.
Rozwój cywilizacji jest jak rozwój jednostki uspołecznia się przez wzajemne oddziaływania prowadzona, wchodząca w zaawansowaną dlań, nową kulturę STARSZYCH. Tymi starszymi są inne cywilizacje, które opiekują się Ziemią i nie jestem jedyną osobą, która o tym mówi, to czuje i wie, co tu się naprawdę dzieje - mimo, że nie mówią tego w szkole i TV.
Dlatego ciężko, strasznie trudno rozmawiać o tym z ludźmi myślącymi formułkami zakodowanymi w umyśle za młodu z jedynym autorytetem środków masowego przekazu, często kościołem na czele - z systemem opartym na kłamstwie, tak jak inne masowe media,specjalizujące się min w zastraszaniu. Patrz okładki brukowych gazet i newsy z TV).

Podsumowując.
Na każdym etapie rozwoju jednostki cywilizacji
można było by chcieć zatrzymać się powołując na tradycje.

Tradycją było skrobanie napisów na skałach..
ale obecnie mamy papier, który również przeminie
(zgodnie z naturalnym kierunkiem rozwoju, celem ułatwiania sobie życia)

Tradycją było ręczne pisanie (ale mimo, przeciwniku druku obecnie całkiem wychodzi z obiegu, na rzecz rozmaitych technologij np. transkrypcji mowy na tekst komputerowy, a z czasem też myśli)

Tradycją było chodzenie pieszo, ale jednak zagorzali przeciwnicy aut wymarli i one się upowszechniły wypierając z głównych szlaków komunikacyjnych konie i pieszych.

Tradycja to nie jakiś dogmat, to pewien lokalny sposób życia, który ewoluuje.

Tradycją dla dziecka byłoby oglądanie się na rodzica,
brak pewności siebie i relacja zależności..
a jednak stajemy się dorośli by myśleć samodzielnie i decydować za siebie.. (stale ucząc, rozwijając się).

Trzymanie się kurczowo przeszłości to jak pragnienie zostania niesamodzielnym dzieckiem lub życia w znoju i niewoli przyzwyczajeń (z intelektualnego lenistwa, lub lęku przed zmianą.
Będącego wynikiem negatywnego oddziaływania tzw. indoktrynacji od kołyski na dawne wartości jako podstawę ludzkiej egzystencji - czyli pod wpływem sekty, na masową skalę realizującej pranie mózgu.
Cóż z tego, że uczynioną oficjalną religią, gdy posługującą się tymi samymi metodami jak typowe sekty - zastraszanie, wtłaczanie poczucia winy, dogmat nieomylności, idea z nią walki, konfrontacji jej "cnót" ze złym światem w koło i rytuały podtrzymujące zaprogramowane umysły).

Religia = duża SEKTA
TA (zasłaniająca się obroną tradycji) = przywiązanie doń
przywiązanie = CIERPNIE (w stale zmieniającym się świecie)

Dlatego sekty/religie tworzą istny kult cierpienia
(by wytłumaczyć swoją politykę, to co powodują)

______________________________________________________________
______________________________________________________________
Wnioskujesz z mojej wypowiedzi (cytuje) że:
"Dla dobra ludzkości można poświęcić ludzi (niewłaściwych)"

Musisz sprecyzować o jakiego typu poświęcenie chodzi
(co masz konkretnie na myśli pisząc o poświęcaniu ludzi.
Fakt, że pozwala im się umierać "przed terminem"..
czy to, że przed narodzeniem selekcjonuje się ich)?

Może jakieś inne poświęcenie..

Gdy masz ogród, lub znasz, rozumiesz prace ogrodowe
wiesz, że ingeruje się, kształtując jego wygląd by był piękny i funkcjonalny. Na tym polega cywilizacja, inteligentna działalność. Nie na wegetacji jak zwierzęta, ale na nieustannym procesie wzrostu, ulepszania.

Selekcjonujesz przydatności roślin.
Ustalasz ich miejsce.
Wyrywasz chwasty.
Przycinasz trawniki i krzewy.
Opiekujesz się drzewami by były ZDROWE i rosły prosto.

Jeśli uważasz, że korekta, ingerencja jest zła pozostaw ogród sam sobie, a po pewnym czasie zastaniesz busz lub zachwaszczone pole (zależnie czy były drzewa czy tylko niskie rośliny).

Planet jest jak ogród na wyspie.
Bez ingerencji w rozrodczość zwyrodnieje i zagęści się jak korzenie starego kwiatka w małej doniczce (nie będzie ciasno do granic cierpienia i wtedy cywilizacja zginie - jeśli nie będzie myśleć strategicznie, kształtując, na różne sposoby prowadząc, ulepszając siebie).

Więc napisz proszę co masz na myśli pisząc "poświęcać ludzi" (w jaki konkretny sposób poświęcić)?

Nie pamiętam już tego filmu (oczywiście nie mam na myśli drastycznych rozwiązań preferowanych przez faszystów itp)

zjonizowany

Wchodząc na profil zauważyłem, że motywują Cię wartości religijne. Więc tu rozchodzi się prawdopodobnie o kwestie autorytetu kościoła, a nie o "poświęcanie innych".

Kościół twierdzi, że nie można ingerować w urodzenia bo to jemu się opłaca (aby nie upadł potrzebuje przyrostu wiernych, więc ich odpowiednio stymuluje).
Powołuje się obecnie na "nie poświęcanie" nie narodzonych w imię dobra. Gdy rozwijał się na nowym gruncie eliminował w straszliwych torturach (min. słynne palenie żywcem) tych, którzy byli mu nie wygodni (przedstawiciele dawnych tradycji, oskarżano o czary, herezje, nawet naukowiec mógł spłonąć za poglądy).
Nie wspominając już o wycinaniu milionów pogan w imię Boga (w religijnych krucjatach).

Kościół jest tu przykładem mentalności Kalego
(Kali ukraść do dobrze, ale Kalemu to źle).

Kościół przeprowadzał czystki aby opanować terytorium
(zniszczył dawne tradycje, wybił inteligencje, która myślała nie zależne. Gdy nie mógł kogoś zabić, osądzić o herezję to rzucał klątwy np. na kliku królów polski).
To zbrodnicza instytucja, która ma wiele krwi na rękach,
ale ponieważ sprawowała totalną władzę siejąc terror, cenzurę i programując od dziecka na dogmaty (tzw. przymusowa indoktrynacja od kołyski) wybieliła się.

To zwycięzcy piszą oficjalną historię, podręczniki, kształtując o sobie opinie. Dlatego postrzegasz kościół jak świętobliwy (ale to organizacja oparta o wojskową hierarchie i dyscyplinę, która gdy miała pełną władzę pokazała swoje prawdziwe oblicze - mając za nic ludzkie życie).

Teraz upada i sama stara się dbać o "prawa do życia"
nawet nie narodzonych, aby dzięki temu mogła sama przeżyć.

zjonizowany

Jeśli chcesz wiedzieć co można mieć do zarzucenia kościołowi bez specjalnego szukania (w jego prawdziwej nie oficjalnej historii, oraz bez profesjonalnych analiz rytuałów, które nie biorą się znikąd, a są kompromisem miedzy praktyczną psychomanipulacją, rolą wychowawczą, a zdrowym rozsądkiem). Czyli taka krótka lista szkód wyrządzanych przez religie:

http://www.filmweb.pl/film/Eugenika+-+w+imi%C4%99+post%C4%99pu-2010-618083/discu ssion/Ciekawy+temat+mizernie+podany,2451684#post_14931220

Poza tym warto wiedzieć skąd wzięło się chrześcijaństwo:
To kopia innych, wcześniejszych pogańskich kultów solarnych.

O ile Jezus jest uznawany za postać Historyczną (cenioną jako mędrca, przywołującego duchowe prawdy) o tyle reszta jest dodana i stanowi coś w rodzaju kontynuacji pradawnego kultu wędrówki słońca (astro-teologia).

https://www.youtube.com/watch?v=EPEnY55fR00


Więc jeśli już radził bym powoływać się na nauki Jezusa, by rozwijać się duchowo (a nie zamykać w ślepym kulcie kościoła, który zrobił z tego duchowego nauczyciela kukłę go bezmyślnego kultu).

Jedna z tych nauk brzmi:

"Jeśli chcesz się pomodlić zamknij się w ciszy swej izdebki, a nie idź do świątyni aby ciebie ludzie widzieli"

ocenił(a) film na 9
zjonizowany

wybacz, ale Twoje poglądy to jakiś materialistyczno-gnostycko-darwinistyczno-socjalistyczny koszmar, brrr...

Orinow

Rozumem twoje zbulwersowanie.

Byłem tylko ciekawy, jak osoba wierząca kościołowi skonfrontuje się z logicznymi argumentami.

Mniejsza o moje przemyślenia..

Tutaj mam bardzo, bardzo prosty, bez żadnych grzechów kościoła, bez żadnych emocji negatywnych, faktologiczną opowieść o historii religii.

Obejrzyj ten film i daj go znajomym do sprawdzenia
(że są to fakty, o których się nie mówi, ale są sprawdzalne)

Historia okultyzmu i pogaństwa w Kościele Katolickim Film Dokumentalny

Albo tutaj tylko fragment jak kościół mija się z Biblią na którą się powołuje:

https://youtu.be/vpctMp8VE4Q?t=25m

W kościele stosuje programowanie umysłu
tzw. myślenie etykietkowe = nie myślenie
mówi się że coś jest złe i przyjmuje za DOGMAT

Dlatego kościół jest jak sekta - oszukuje i niewoli ludzi.

ocenił(a) film na 9
zjonizowany

niczego o mnie nie wiesz a Twoje wyobrażenia o mnie uważasz za prawdę...

Orinow

Jak można twierdzić, że niczego nie wiem.
- piszemy tu jakiś czas
- wybierasz i komentujesz ulubione filmy

Nie spotkałem dawno kogoś kto w ulubionych miałby kilka filmów (jak dla mnie ewidentnie) religijnych.

Nigdy nie wie się wszystkiego o nikim.
Nie potrzeba wiele wiedzy do rozmowy, to wystarczy.

zjonizowany

Dodam, że liczy się INTENCJA rozmowy.
O którą pytałem najpierw NIE uzyskując odpowiedzi.

Jeśli intencją nie jest poznanie (odkrywanie prawdy)
a trzymanie się dogmatów (czyli WALKA, na zasadzie kurczowego trzymania się DOGMATU) to jak dla mnie mowy o żadnej sensownej dyskusji.

Rozmawiać można z ludźmi o tzw. otwartych umysłach.

Nie mówiących komuś że ma "złe poglądy".
i już.. (w dyskusji chodzi o ścieranie się rożnych postaw, celem przekonania, wybrania, UZASADNIENIA i zrozumienia, co i DLACZEGO jest dobre).

Zaś sekty i ideologie każą wierzyć Z GÓRY, że coś jest złe i dobre (wyłączają myślenie).

Więc nie można rozmawiać z nie myślącymi ludźmi
(na szczęście tak nie mają wszyscy)

Poza tym służy temu min. selekcja naturalna
(jak eugenika) alby eliminować bezmyślnych
(którzy niszczą i zatruwają Ziemie, oraz siebie).

zjonizowany

Zastanawiasz się dlaczego w ogóle prowadzę dyskusję na forach.
Uczę się rozumieć ludzi (Tobie także dziękuję, za tą kolejną lekcję, która przyda mi się, zanim pojawię się w szerszym gronie:)

Współczuję osobom religijnym
(choć może nie potrzebnie bo one z przedstawioną im wizją świata, siebie są pogodzone)

Bez urazy i pozdrawiam serdecznie

Orinow

Jak chcesz rozmawiać na trudne, abstrakcyjne dla przeciętnych ludzi tematy, o innych wymiarach, cywilizacjach, światach jak nie możesz przyjąć tak prostych i oczywistych rzeczy, jak prawdziwa historia chrześcijaństwa, lub jak to, że kościół STALE sprzeniewierza się nakazom z Biblii.. (wytchnąłem całą listę ewidentnych kłamstw kościoła, a to są rzeczy proste, oczywiste).

Tak jak to, że chrześcijaństwo jest zbudowane na pogańskich tradycjach, a nawet więcej bo okazuje się być dokładną kopią dawnych religji:

https://youtu.be/b0U99fslDaY?t=2m4s

Więc wiesz wszędzie jest wiele do uświadomienia sobie.. (do poznania i odkrycia, nawet na własnym podwórku tu, teraz).

Aby móc dyskutować trzeba być na poziomie umiejętności oderwania się od życia dogmatami, czyli tym co wmówili za dziecka.

Einstein zasłynął z pozwiedzania: Zdrowy rozsądek to zbiór zabobonów i uprzedzeń nabytych do 18-go roku życia.

ocenił(a) film na 9
zjonizowany

mam oderwać się od mojego doświadczenia i wiedzy o rzeczywistości, bo inaczej nie będę mógł z Tobą dyskutować "o światach", których nie jesteś nawet w stanie opisać, to jest groteska... })

Orinow

Raczej nieporozumieniem jest sam pomysł dyskusji.

Przyznaj, że nie chcesz dyskutować, a chcesz negować tak jak kościół nauczył Cię niszczyć wszystko inne, tak jak robił to sam. Kościół to ludzie, kościół, czyli ludzie (nie papież własnoręcznie, też nie księża, a wszyscy zainfekowani tą totalitarną ideologią) czują, myślą i działają impulsywnie broniąc systemu przesądów, który w dzieciństwie został im zakodowany głęboko w podświadomości i jest podtrzymywany rytuałami.

Ludzie religijni atakują wszystkich myślących niezależnie (to ekspansywna sekta).

ocenił(a) film na 9
zjonizowany

o czym chcesz dyskutować?

Orinow

Już nie, to co miałem do powiedzenia napisałem też na innych wątkach odnośnie eugeniki jako o komiczności.

(oraz regulacji narodzin - inaczej dojdzie do przeludnienia)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones