Był już taki film (,,Homefront", 2013) gdzie spokojny, przeciętny obywatel w obliczu przemocy musi ujawnić swoje skrywane umiejętności. I nie chodzi mi o ubiegłoroczny ,,The Beekeeper". Bo tu przynajmniej Stallone nie było. ,,Homefront" i ,,A Working Man" - Stallone przy scenariuszu, a Statham przed kamerą ... tylko kopie (względnie strzela).
To jest baranku na podstawie ksiazki. Znajdziesz sobie tytul czy musze ci go podac? Podppwkem, ze jest ich chyba 17.
Nie jestem bara(n)kiem. Nigdy nie byłem preziem USA. Na pewno nie w latach 2009-2017. "Podppwkem" - literówka, czy jakiś sarkazm?
Tylko owieczko rimonko, co to zmienia? Jest StatCHAM, jest StallONE i jest social justice warrior (SJW: https://www.youtube.com/watch?v=y-quvRgvgw8). O ci ci chodzi? Mi chodzi, że się panowie powtarzają. A tobie? Książka też jest. I niech będzie. Niech (Stat)CHAMSTWO będzie z tobą. I ,,Just (STALL)one of My Many Talents". Albo raczej ,,Just (STALL)one of Yours Many Talents". (STALL)one is all. Stall One.