1.Muhammad Ali
2.Joe Louis
3.Larry Holmes
4.George Foreman
5.Jack Johnson
6.Joe Frazier
7.MikeTyson
8.Lennox Lewis
9.Evander Holyfield
10.Rocky Marciano
11.Sonny Liston
12.Riddick Bowe
13.Jack Dempsey
14.Gene Tunney
15.Earnie Shavers
16.Ezzard Charles
17.Floyd Patterson
18.James J.Jeffries
19.Max Schmeling
20.Andrzej Gołota
Jezeli pozycja w tym rankingu ma znaczenie to jestes w ogromnym bledzie. Tyson byl najlepszym bokserem w histori niepodwazalnie.
Warto obejrzec film champion z wesley snipsem wlasnie tam jest o tym wydarzeniu, o tej porazce tysona w wiezieniu po czym wyszedl i zostal mistrzem swiata;)
A to w tym dziwnego, że Tyson powinien być zaraz po .Muhammadzie na 2 miejscu ( wrzechczasów - naprawdę? czy można aż tak błędnie napisać?)
Gołota? miał kilka świetnych walk ale to za mało żeby być w top 20.solidny bokser i tyle
Moim zdaniem Kliczko dostałby baty od każdego z tej listy.
Po prostu dzisiejsza ciężka jest bardzo słaba
Jersey Joe Walcott (77). Sprytny bokser z doskonałą pracą nóg,wytrzymałością i sztuczkami technicznymi.Stary mistrz.
Bracia Kliczko to bardzo dobrzy bokserzy, nie sądzę, żeby dostali baty od każdego na tej liście, Gołota nie dorównuje do pięt Kulejowi, ale pana Jerzego nie ma na liście.
Kliczkowie może nie są tak dobrzy jak Tyson, Ali czy choćby Lennox. Vitali przegrał z Lennoxem walkę na potwierdzenie mych słów, ale spójrzmy wprawdzie w oczy Kliczkowie by zmietli Gołote, Andre był dobrym bokserem, ale strasznie słabym psychicznie, co nie pozwoliło mu wykorzystać reszty atutów. Może gdyby nie to mógłby się na tej liście znaleźć, ale teraz nie ma szans. Rocky Marciano powinien być w top 3, ale lista moim zdaniem w miarę spoko :). Co do Jerzego Kuleja, nie wiem czy to słaby trolling, czy po prostu po jego śmierci mówili o nim w telewizji i się nasłuchałeś, ale Pan Jerzy to nie ta kategoria wagowa i Kulej walczył jako amator, a tu jest lista zawodowych zawodników.
Nie to nie był troll, miał wiele świetnych walk, oglądałem nie dawno dokument o nim, to był świetny bokser. Amator? 2 złota olimpijskie, 2 razy złoto na ME i jedno srebro. Gołota był przeciętniakiem, a bracia Kliczko to świetni bokserzy, Haye się o tym przekonał jak dostał baty, a taki był pewny , tak prowokował, mierna wymówka o paluszku,
Ja się nie znam na boksie za dobrze, ale za to ty w ogóle, dowiedz się co znaczy walczyć jako amator, a co jako zawodowiedz w tym sporcie. Specjalnie napisałem jako amator, a nie jak amator. A co do Haye moim zdaniem to był jedyny bokser, który mógł pokonać Kliczków, tylko bał się atakować. Jego walki wyglądały całkiem inaczej np. z Chisorą, czy Wałujewem niż z Kliczkiem. Teraz Władimir nie ma przeciwników za bardzo, może Pulev albo Chisora mieli by szanse.
Umiem czytać i przeczytałem "jako amator" nie interesuję się boksem i tak samo mam nikłą wiedzę na ten temat, tak jak TY. Haye był , jest i będzie cwany w gębie , zero honoru, prowokacje na miarę przedszkola.
Co nie zmienia faktu, że bokserem był bardzo dobrym, a takich bokserów co krzyczą, prowokują itd. jest na pęczki nawet w czołówce. Po co piszesz w tym temacie, skoro się boksem nie interesujesz i wiedzę masz nikłą? Ja nie mam zaawansowanej wiedzy o boksie, nie znam wszystkich mistrzów itp., ale znam tych najważniejszych, historie boksu, zasady i orientuję się co w boksie obecnie słychać. Twoje pytanie o Kuleju nadaje się na mistrzów. Jak ja się na czymś nie znam to się tam nie udzielam, bo nie ma po co i na przyszłość radził bym Ci robić tak samo.
Wstaw na mistrzów to cię wyśmieją , mam nikłą wiedzę na ten temat jak TY... Znajdź mi 2 takich bokserów co tak żałośnie prowokują jak Heya geniuszu. Udzieliłem się na ten temat przede wszystkim nie do ciebie i mam rację. Interesują się piłką nożną nie boksem, ale ty nie zrobisz na mnie wrażenia swoimi pseudo gadkami.
Nie wstawię, bo mało za mało osób się boksem interesuje. Tyson Fury, Chisora, Szpilka do Zimnocha. Pierwsi co mi do głowy przyszli. Jak się nie interesujesz to po co się wypowiadasz. Twój post to było coś w stylu, jakby ktoś zrobił listę 20 najlepszych kierowców F1, a ja bym napisał dlaczego nie ma tam Hołowczyca, a później się bronił, że nie znam się na sportach motorowych, ale widziałem o nim film i wiem, że jest dobry. Nie znam się to nie piszę.
Hołowczycem to dopiero dowaliłeś hahahaah, to ty się nadajesz na mistrzów, ja się bronię? proszę cię:)
Wiesz co to jest porównanie? Jak z tym amatorem, wszystko Ci trzeba po kolei tłumaczyć żebyś ogarnął. Nie mam słów Uwierz mi, że to ten sam kaliber. Jerzy Kulej nigdy nie walczył w ciężkiej. Do tej kategorii brakowało mu 7 kategorii wagowych, co najmniej 26 kilogramów. To taka sama przepaść w boksie jak pomiędzy rajdami, a w F1, a nawet większa, bo rajdowcy w F1 jeździli i na odwrót, a nigdy nikt nie walczył i w kategorii ciężkiej i lekkopółśredniej. Kategoria Jerzego Kuleja jakbyś znowu się nie zorientował. Po za tym on nigdy nie przeszedł na zawodowstwo, także różnica jest jeszcze większa. Mam nadzieje, że teraz zobrazował Ci twój błąd. Jak nie to bardziej Ci tego nie wytłumaczę, prościej się nie da.
Upośledzony jesteś? po prostu rozśmieszyło mnie to:) beka z ciebie, ty myślisz , że ja nic nie rozumiem, , więc "tłumaczysz mi " ten temat, nieźle ,ale miałeś mi podać 2 bokserów co prowokują w ten sam sposób jak Heya.
No ok, to sorry źle zrozumiałem. Chisora, Tyson Fury. Robią podobnie, czasami nawet gorzej a to czołówka obecnego HW.
Co do Chisory się zgadzam w 100% co do Tyson Fury nie do końca, ale prowokację w takim stylu, to oznaka słabości , słaba psychika i muszą pobrażać innych by dodać sobie pewności siebie:)
Nie no, po przeczytaniu waszej rozmowy ukląkłem, a co gorsza wstać nie mogę, stare ale jare, dzięki chłopaki za 5 minut świetnego ubawu :D pozdro
Owszem, Vitali przegrał z Lennoxem, ale po pierwsze walka była wyrównana, po drugie nie wiadomo jakby się skończyło gdyby nie kontuzja łuku brwiowego a po trzecie Vitali był jeszcze wtedy młodym bokserem, najlepsze dopiero było przed nim. Biorąc to wszystko pod uwagę nie stawiałbym Lennoxa wyżej od braci Kliczko.
Znasz tak samo dobrze się widzę na boksie co na filmach, 9/10 to jeszcze nic.
Kpiną jest brak w zestawieniu 20 najlepszych bokserów wagi ciężkiej braci Klitschko i obecność Andrzeja Gołoty.
Widać że jesteś jakimś kolejnym rozwydrzonym gnojkiem i jak każdy nastolatek na wszystkim znasz się najlepiej.
Szkoda mi czasu i palców żeby komentować takich jełopów jak Ty.
jeśli ktoś tu się nie zna na boksie to właśnie ty widać że nie widziałeś żadnych walk za dawnych czasów skoro uważasz że bracia Kliczko są dobrzy i nie pisz nic tu więcej bo nie potrzebuje tu takich baranów jak ty
Dzieciaku ja mam 33 lata i sztukami walki interesuje się tak samo długo jak wędkarstwem, czytaj więcej niż Ty żyjesz na tym świecie jełopie.
Poza tym widziałem wszystkie walki Gołoty i do Walki z Bowie to był jeszcze bokser, później pokazał braki psychiczne i nieumiejętność skupienia się.
Walka z Ruizem czy też Birdem, były dobre jak na białego, który robił za worek treningowy dla murzynów w Stanach.
Jak mawiał klasyk, "najpierw obrona a dopiero później uderzaj"...
Brawo! Odpowiedziałeś sobie sam, dlaczego Andrzeja Gołoty nie ma w jego dwudziestce.
kamiliskierka123 ciekawa 20ka, ale jednak starszemu Kliczce należy się tu miejsce. No i Gołota troche nieporozumienie, jednak sportowcow ocenia sie po wynikach a nie za potencjal:))
Ogółem dobre zestawienie, ale mimo wszystko tak jak pisali wyżej Braciom KO (mimo, że nienawidzę ich stylu walki) miejsce na liście się należą. Starszy w pierwszej dziesiątce a młodszy w drugiej. Co do Andrzeja to chyba tylko sentyment tobą kierował :) bo biorąc pod uwagę osiągnięcia nie wiem czy nasz Andrzej znalazł by się w TOP 50. Reszta jest ok choć niektóre miejsca bym oczywiście pozamieniał no i trudno mi wybrać kogo wywalił bym z listy za braci KO (poza Gołotą oczywiście).
Racja sentyment mną kierował ponieważ Gołota to najlepszy polski bokser i żaden inny nie dawał nam takich emocji co on a co do braci Kliczko to tylko starszego można nazwać prawdziwym mistrzem
No właśnie. Ja przyznam się szczerze nie oglądałem walk Andrzeja z lat 90 na żywo, bo byłem za młody. Kiedy boks zaczął mnie interesować Gołota najpierw ośmieszył się z Tysonem, potem dwie dobre walki o pas a następnie kolejne kompromitacje z Brewsterem i Adamkiem. Więc oceniając go sentyment mną nie kieruje i uważam, że nasz Andrew nawet w swoim Prime nie był bokserem z najwyższej półki.
Co do braci KO to trochę ciężko ich oceniać bo totalnie zdominowali wagę ciężką, której kryzys zaczął się pod koniec lat 90 natomiast od 2006 to totalna padaka. Jednak uważam, że jeśli umieściłeś Larrego Holmesa de facto również świetnego boksera, który tak samo jak bracia KO totalnie zdemolował również słabą wagę ciężką w tym czasie to miejsca na liście im też się należą, nawet temu młodszemu.
Larry Holmes to był prawdziwy mistrz on nie unikał walki ani przeciwników i w przeciwieństwie do kliczków to ma on na koncie paru świetnych rywali a nie zwykłych bumów do bicia
Twoja lista to nieporozumienie. Oglądałeś, choć walkę 1/4 z wymienionych bokserów w twoim rankingu? Sam nie oglądałem wielu walk, ale widziałem walkę między Joe Louisem, a Rocky Marciano. Marciano jak na wagę ciężką był niski, chuderlawy oraz co najważniejsze miał krótki zasięg ramion, a znokautował Joe Louisa tak że wypadł za liny. Stoczył 49 walk i wszystkie wygrał, dlatego moim zdaniem nie zasługuje na miejsce 10.Poza tym pominąłeś takich zawodników jak - Sugar Robinson czy Bernard Hopkins. Gdybym tworzy listę Floyd'a Pattersona zaliczyłbym do pierwszej dziesiątki. Wiąże się z nim ciekawa historia. Jego trenerem był Cus D Amato w wieku 14 lat, a mistrzem został już w wieku 21 lat. Trenerem Mike Tysona był również Cus D Amato, a Mike poprawił wynik Floyda o rok i sześć miesięcy:)
Przecież Sugar Ray Robinson oraz Bernard Hopkins nigdy nie boksowali w wadze ciężkiej. Chyba, że bez podziału na kategorie wagowe, wtedy można a nawet trzeba ich dorzucić do listy.