W związku z tym że strona na której pisałem ongiś recenzje Danse Macabre już dawno nie istnieje parę słów o "Suicide" aka "FinalCut.com". Dwójka filmowców filmuje samobójstwa zdesperowanych jednostek, które pragną odebrać sobie życie. Zakładają stronę internetową FinalCut.com, która oferuje sfilmowanie samobójstwa. Lecz z czasem para filmowców zaczyna coraz bardziej partycypować w samobójstwach.
Nie jest to przyjemny film do oglądania, a widziałem dziesiątki ekstremalnych horrorów i produkcji gore. Głównie dlatego że jest realistyczny. Niektórzy z samobójców mówią dlaczego pragną ze sobą skończyć, inni nie. Film oferuje kilka ponurych i depresyjnych sekwencji samobójstw. Przykładowo dwie nastolatki popełniają samobójstwo za pomocą tabletek nasennych popijanych alkoholem. Młody got podcina sobie nadgarstek w zrytualizowanym samobójstwie. Ćpun wbija sobie strzykawkę z heroiną w penisa (to się nazywa złoty strzał!). Nastolatek wstrzykuje sobie powietrze w żyłę. Staruszek dostaje ataku serca z powodu nie podania mu lekarstwa. I tak dalej. W paru momentach "Suicide" było mi dość nieprzyjemnie.
IMDb podaje obecnie rok powstania "Suicide" na 2004. Dziwne... Film trwa 84 minuty i nie nudzi. To chwalebne. Nie mam pojęcia dlaczego ludzie mieliby się godzić na kręcenie ich samobójstw (samobójstwo to raczej prywatna sprawa), ale w dobie kręcenia samobójstw smartfonami (np. skoków z mostu) i popularności stron takich jak Best Gore "Suicide" jest filmem dość proroczym.