PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=998}
8,5 1 milion ocen
8,5 10 1 1021402
8,0 91 krytyków
Forrest Gump
powrót do forum filmu Forrest Gump

Uwielbiasz ten film, może go nienawidzisz ?
Zachęcam do lektury: http://www.filmweb.pl/user/568768/Fidel.html
Jeśli Ci się spodoba zostaw po sobie jakiś ślad i "podaj dalej" :)

Pozdrawiam Fidel.

ocenił(a) film na 8
Fidel

Gratulacje za wychwycenie tego wszystkiego co moim zdaniem jest właśnie esencją tego filmu. Dla mnie to ani obraz idioty, ani też wyidealizowana historyjka. Ja traktuję "Forresta..." właśnie jako satyrę z ostatnich 50 lat w dziejach USA. Na szczególną uwagę zasługuje moim zdaniem wątek o Wietnamie, gdyż jest to jedyny amerykański film (który widziałam), gdzie uniknięto przedstawiania żołnierzy USA jako bohaterów, a wręcz przeciwnie - pokazano prawdziwą przyczynę porażki wojsk Stanów Zjednoczonych na polu walki.
Gorąco zachęcam do tej lektury wszystkich, który mają mieszane odczucia po obejrzeniu filmu. Być może właśnie ten tekst wyjaśni im o co tak naprawdę chodziło w produkcji Zemeckisa.

Puella

Jedyny amerykański film, który krytykuje wojnę w Wietnamie i nie przedstawia żołnierzy jako bohaterów? Chyba żartujesz. "Czas apokalipsy", "Łowca Jeleni", "Pluton". Swoją drogą, ja nie widziałem ani jednego filmu o konflikcie wietnamskim, w którym pokazano by widealizowany obraz amerykańskiego wojaka.

ocenił(a) film na 8
konradhetel

Bez bicia przyznam się, że nie widziałam tamtych produkcji, więc nie mogę się do nich odnieść. Co do postawionej tezy, jednak podtrzymuję, że powstała masa filmów przedstawiająca bohaterską walkę Amerykanów w Wietnamie (oczywiście co-nieco koloryzując). Przyczyna jest prosta ? to jedyna oficjalnie przegrana wojna Stanów Zjednoczonych. Trzeba było jakoś podbudować społeczeństwo, co jest zresztą typowe dla USA.

ocenił(a) film na 8
Fidel

Zastanawia mnie jedno-to że Forrest rozmawiał z prezydentami Kennedym, Johnsonem czy Nixonem, czy Beatlesem Lennonem, wreszcie to Forrest pierwszy demaskuje nieświadomie aferę Watergate-to oczywiście fikcja i możemy się śmiać.
Ale gdy Forrest biegł zwrócili się do niego dwaj ludzie-jeden z reklamą "gówno się zdarza" a drugi z reklamą koszulki, czy te firmy rzeczywiście istnieją? bo Forrest oczywiście nie istniał......

ocenił(a) film na 8
Irish_Americ

Krótko tresciwie : istnieją. A konkretniej 'shit happens' i buźka to popularne w stanach motywy, występują na sprzedawanych w milionach egzemplarzy koszulkach, naklejkach itp.

Btw: fajnie, że oprócz wplatania Forresta w historyczne wydarzenia, scenarzysta przypisał mu kreowanie USA-ńskiej kultury masowej.

Irish_Americ

No Forrest to chyba nie istniał. A może...? Jeśli chodzi o to "Shit happens", to jest to bardzo popularne powiedzonko w krajach anglojęzycznych, jako parafraza "It happens", czyli "Zdarza się". ("It happens" - "ShIT happens"). W USA sobie naklejają takie napisy na samochody. My mamy "Uwaga! Dziecko w samochodzie!", a oni mają "Gówno się zdarza". Przy okazji, może ktoś ma pomysł na lepsze tłumaczenie "Shit happens", bo to użyte w filmie nie do końca oddaje ducha oryginału. Co do uśmiechniętej gęby, to chyba nie raz ją widziałeś na naszywkach, plakietkach itp. Ja się dobrze przyjrzeć, to trochę przypomina Gumpa... Jest to raczej mrugnięcie okiem do widza; nie wiem, czy ludzie, którzy stworzyli te "ikonki kultury" zawdzięczają swoje pomysły bohaterowi filmu. Kto wie, kto wie...

Fidel

Dorzuce cos jeszcze o czym nie wspomniales...smierc Jenny. Zmarla na AIDS chociaz nie jest to wyraznie powiedziane. Na poczatku lat 80-tych w Stanach zmarly pierwsze ofiary wirusa HIV. Prowadzila dosc rozywkowy tryb zycia ijesli wierzyc jej slowom to wlasnie to bylo przyczyna smierci.