Na początku wiało nudą, wszystko było takie nijakie, ale potem zaczęło się rozkręcać. Humor typowy dla Brytyjczyków (nie wiem czy to + czy -) no ale pośmiać sie pare razy dało. Nie jest to typowy komedio-dramat, dlatego rozumiem, że może sie komuś nie spodobać. Bardzo fajna rola Maggie Gyllenhaal. Jak ktoś lubi odmienne, nietypowe kino to Frank przypadnie mu do gustu :)
PS. Już wiem jaki Magneto będzie miał hełm w kolejnej odsłonie X-menów ;P