Wiesław Ignatowski od wielu lat samotnie zdobywa góry. Jego przejście Kazalnicy bez asekuracji należy do najtrudniejszych tatrzańskich wyczynów. W tym roku zaś wybrał się - jak zawsze sam - na filar Ganku. W domu pozostał z matką jego trzyletni synek Maciej. Kamery towarzyszą taternikowi i chłopcu, który jest narratorem filmu. Ze swojego nieco naiwnego punktu widzenia dziecko nie bez znajomości rzeczy opowiada o ojcu i jego wyprawach w góry, o swoich marzeniach, uczuciach i tęsknocie. Przejście przez filar Ganku jest najeżone trudnościami i dla mężczyzny, i dla chłopczyka. Taki sposób pokazania taterniczego wyczynu nadaje mu inny wymiar i metaforyczną wymowę. (źródło: www.tvp.com.pl)