Świetna gra Hardy'ego, ciekawy scenariusz. Ale mogło być lepiej, dużo lepiej.
Potencjał zmarnowany przez nieciekawy finał i końcówkę.
Szkoda.
Ale pomrukujący Hardy jest BOSKI! :)
LeBouf natomiast w ogóle mnie nie przekonał.
Jak dla mnie Hardy słabo zagrał, ogólnie to najlepiej z nich wszystkich wypadł Guy Pearce
mnie bardziej zadziwia jak zmienil sie Guy Pearce do roli. Jak patrze na jego inne role to w zyciu bym go nie poznała. Z reszta ten czarny charakter ktory on przedstawil byl bardzo dobry i dobranocowany scenariuszem . Caly film jest dosc specyficzny ale jest to dobre kino .Czasem zbyt drastyczny jak dla mnie.