Oglądałem go już dosyć dawno temu. Dycha jak nic! Za muzykę, obsadę, aktorstwo, fabułę! Prawie płakałem na tym filmie.
Tak, film jest genialny pod każdym względem. Nigdy jednak nie wybaczę tym kretynom z Akademii, że nie przyznali Joaquinowi Oscara za rolę Commodusa. Przecież to jest jawna kpina! W czym del Toro był lepszy od Phoenixa? No nie wiem, może ktoś mi przedstawi swoją teorię?
Ciekawa historia opowiedziana w dosyć nudnawy sposób. Doskonała gra aktorska i bardo dobra muzyka, ale nie można nie zwrócić uwagi na słaby żeby nie powiedzieć katastrofalny montaż. Suma Sumarum 8-/10!
Chyba na odwrót dość nudna i niespecjalnie ciekawa historia opowiedziana tak że ludzie stawiają temu filmowi niemalże pomniki.Dobra gra aktorska,efekty specjalne,niezłe kostiumy i oprawa muzyczna zaś scenariusz i fabuła tylko przeciętne,takich historii już było dużo i to dużo lepszych,choć nie zawsze tak ładnie opakowanych z tak znanymi nazwiskami.Dla mnie 7/10.
Gra aktorska świetna (czego można się było spodziewać po obsadzie ról pierwszoplanowych), zarówno kostiumy (i oczywiście ogólna scenografia) i oprawa muzyczna - tutaj się zgadzam. Co do historii (wzruszającej jakby nie patrzeć), uważam, że jednak można ja ocenić trochę wyżej niż na przeciętną. Poza tym wielkie brawa dla reżysera i aktorów za tak udane przedstawienie systemu wartości. Za honor ojczyzny :) 9/10
Problem w tym że za dużo już takich historii widziałam i czytałam by miała na mnie zrobić lepsze wrażenie jak dla mnie za nudna i zbyt schematyczna mimo fikcji historycznej no i ten na siłę wyciskacz łez.Oceniam raczej świetnego Joaquina Phoenixa najlepszy aktor na planie z całym szacunkiem dla Crowe'a.Za dużo już takich widowisk widziałam stąd pewnie dla tego wrażenia już na mnie nie robi.Pozostałe elementy ładnie zrobione i dopracowane ale obejrzałam go 3 razy i oceny nie zmienię 7/10.