Na maino rewelacyjnego to chyba ten film nie zasługuje ale nie da sie ukryć że jest bardzo dobry. Znakomicie zrobiony, o fabule trzymajacej w napięciu i świetnej grze aktorskiej. Na brawa zasłudują zwłaszcza Russel Crowe(za takim dowódcą chocby w ogień!) i Joacquin Phoenix(role szubrawców wypadają mu znakomicie). Ponadto w filmie na uznanie zasługuje scena poczatkowa(mroczna bitwa z Germanami) i końcowa(może troche zbyt melodramatyczna ale muzyka w tym momencie jest boska!). Podobały mi sie też sceny wali, zwłaszcza jak Russel dowodzi gladiatorami w walce z tymi kolesiami na rydwanach - niby są skazani na masakre ale zdolny dowódca pokazuje kto tu rzadzi. A scena po tej bitwie gdy zdejmuje maska przed cezarem jest po prostu rewelacyjna. Film jest może troche zbyt patetyczny ale amerykanie lubują sie w takich filmach. Ogólnie rzecz biorąc w pełni zasługuje na swoje Oscary i nie rozumem czemu niektórzy tak mocno go na forum krytykują. Pozdro!