Koszmarna tandeta!!! Na K2 wchodzi jakas druzyna idiotow: zakompleksiony alpinista- emeryt, arab, fotograf(!?), dwoch hipisow (!!??) oraz pielegniarka(!!!???). Co wiecej nasza ekipa nosi w plecakach nitrogliceryne. Ni to komedia (bo przy scenach komicznych chce sie plakac), ni to dramat (bo przy scenach dramatycznych nie mozna powstrzymac smiechu). Najgorsze jest to ze z zarysu scenariusza mozna bylo zrobic naprawde dobry film, a skonczono na druzynie A w Pakistanie. I co sie stalo z takimi filmami jak K2 czy Alive w ktorych naprawde odczuwalo sie tragedie ludzi w gorach?