Pierwsza scena na pionowych skałach w Utah jest naprawde niezła. Aż poczułem ciarki na plecach. Mimo drobnych merytorycznych niedociągnięć, stwirdziłem że zapowiada się ciekawy film. Jednak nic takiego nie nastąpiło. Jedyny atut filmu, to piękne górskie widoki. Reszta to tandetne pokazy przesadzonych ekwilibrystycznych wyczynow bohaterów górskiej akcji na K2 (np. skok przez przepaść z dwoma czekanami w rękach albo skok Izy Skorupko z friendem do pionowej szczeliny... przykładów można by wyliczyć wiele). Generalnie: "komercyjne widowisko".