Ja jak zwykle zadowolona po filmie Quentina... Obejrzałam. Fakt - dialogi są długie, to jedna z charakterystycznych cech jego filmów.. ale przejde do rzeczy, głównie chodzi mi o to, że zaraz po obejrzeniu filmu sprawdzilam ciśnienie... było wysokie! 156/67 , a puls wynosił 86. Końcówka filmu chyba tak na mnie zadzialala , ciekawe .. jak na innych ;) ?