Z jednej strony film mogl sie podobac: muzyka - 10, gra aktorow, szczegolnie Russela - 9, efekty (szkoda ze tylko dwa: zderzenie samochodow i ostatnie 20 minut) - 8, na plus - klimacik lat minionych... a z drugiej: na pewno przegadany, z troszke nuzaca fabula, mozna sie ciut wynudzic... no i nie wiem, jak go mialbym ocenic.. Mysle, ze gdyby nie byl to film Tarantino, nikt by sie nim tak nie zachwycal, ale jedno na pewno moge stwierdzic - mozna w nim znalezc to COS:) - 7,5/10 - Pozdrawiam!