jak na horror azjatycki, za bardzo zamerykanizowany, lalka zamiast straszyć to śmieszy (daleko jej do Anabell z Obecności, daleko), gra aktorska też nie powala na kolana (zwłaszcza siostry głównej bohaterki) ale mimo wszystko całkiem ok się oglądało. Można ale nie trzeba :-)
Nie mam pojęcia jakim cudem ten film uzyskał tak wysoką średnia, ani tym bardziej nie pojmuje tych pozytywnych opinii, które niejako słodzą temu czemuś. Uwaga ludzie, jeżeli nie lubicie grzęznąć w tonie mułu i zgnilizny to darujcie sobie to filmidło. Zacznijmy od minusów, bo ich jest aż nadto, a wręcz powiedziałabym,...
więcej