Scenografia? Jaja sobie robisz? Ten film nie ma czegoś takiego, a jeśli już coś budowali to może wypełnią góra z 10% ogółu. Wszystko to okropne CGI, nie da się na to patrzeć, widać że jest sztuczne, przez co psuje klimat filmu. Nigdy, a przynajmniej nie w tym dziesięcioleciu, obraz wygenerowany komputerowo nie zastąpi prawdziwych scenografii. Oscar dla grafików? Wybacz, ale uznam to za niesmaczny żart.

nie mówię o tzw.scenografii stricte artystycznej i nie - nie robię sobie jaj mimo,że ich nie mam - :)

zgadza się - NIGDY obraz wygenerowany komputerowo nie zastąpi prawdziwej scenografii - podoba mi się - jakby to ująć ''obszar i wystrój tego obszaru w którym poruszają się bohaterowie'' - w HOBBICIE - w WŁADCY mamy rzetelną - niemal teatralną scenografię - ja się pytałam o charakter scenograficzny miejsca - może tak to właściwie było ująć - oba filmy są nie do porównania - toż to zasadne ale ''dobrze się czuję'' w tej scenografii - choćby komputerowej ze STAR WARS bo mi jej charakter odpowiada - taki futurystyczny funkcjonalizm - o to mi chodziło.....

No cóż - dla mnie pewnym materiałem do porównań są raczej 'Hobbit' i 'Star Wars', niż LOTR i 'Star Wars'. 'Hobbit' ma w sobie geometryczność, która może skojarzyć się ze SW; natomiast LOTR to zupełnie inna stylistyka.
Scenografia SW jest optycznie lżejsza przez swoje hi-tech, bardziej ascetyczna. Natomiast 'Hobbit' to geometria cięższego kalibru, wchodząca czasem w mroczne klimaty niedoświetlonych pałaców wczesnego średniowiecza.
Według mnie.

Osobiście czułabym się lepiej w scenerii 'Hobbita'. Uwielbiam niepraktyczne zakamarki, których w świecie SW wyraźnie brakuje. Poza tym mam kolosalny lęk wysokości ;)