Niestety bez rewelacji. Ogladajac Rogue One, tez jakos nie czulem klimatu az do czasu koncowej walki i finalowej sceny ktora zawazyla na wszystkim i zmienila moje nastawienie. Z taka sama nadzieja oglalem Hana Solo myslac ze koncowka o wszystkim rozstrzygnie. Ale nie... koncowka tylko mnie dobila. Darth Maul - serio ? Przeciez on zginal. Zaczalem sie zastanawiac czy gdzies mi umknely jakies szczegoly z filmow czy to "dzielo" zostalo przeniesione w czasie. Przetrzepalem internet i co sie okazalo? Ze Maul w jakiejs tam bajeczce przezyl przeciecie, dorobil se nogi i chusta wio.... no ja pierd.... Zenada.
Cóż, jeżeli chcesz być na bieżąco, to powinieneś chociaż czytać newsy co się dzieje w świecie SW. Maul powrócił już dawno temu i ma świetną historię.
niesamowite... to kto jeszcze żyje? Może Darth Vader i Snooke? A tak serio... zenada...