Josef, Lars i Phillip uwielbiają wino i kobiety, a ich największym marzeniem jest utrata dziewictwa. Pewnego razu, będąc na lekkim rauszu, postanawiają wybrać się w szaloną podróż z Belgii do Santa Ponsa w Hiszpanii. W słynnym tamtejszym domu uciech pragną urzeczywistnić swoje seksualne fantazje. Od tej pory nic ich nie powstrzyma. Nawet to, że są niepełnosprawni - jeden niewidomy, drugi przykuty do wózka, a trzeci niemal całkowicie sparaliżowany.
Bardzo życiowy, prawdziwy i dający do myślenia. Do tego doskonale zagrany, chwilami bardzo zabawny, a chwilami bardzo wzruszający i smutny. Od początku z zaciekawieniem się ogląda, a jestem też pewien, że na końcu co bardziej wrażliwi widzowie niejedną łezkę uronili.