niekończący się teledysk, a przynajmniej bardzo długi ;) świetne połączenie anielskiej muzyki Sigur Ros z krajobrazem i klimatem Islandii - wyszło po prostu niesamowicie, szczególnie początek mnie pochłonął z "Glósóli" w tle; momentami wkradała się nuda, ale całość jak najbardziej świetna - nie tylko dla fanów zespołu
Moja ocena: 8/10