Bardzo dobre kino społeczno-obyczajowe z pozytywnym przesłaniem.Najbardziej w tym filmie podobał mi się realizm,nie było jakiś pseudofilozoficznych mądrości tylko samo życie.Na plus również aktorstwo,nawet pani Carey zaskakująco dobrze poradziła sobie w swojej roli.Co tu więcej pisać film prawie nie ma słabych...
Film jednak trochę apatyczny, mdły. Reżyser od początku próbuje nam zrobić emocjonalne
harakiri, jednak chyba za daleko w tym zachodzi. Nie daje szans się zastanowić, masz
patrzeć i współczuć, nie ma w tym miejsca na myśli i analizę. Może poza "Dlaczego ja" i
ostatnią sceną z matką.
rany boskie!!! co za patologia w tej rodzinie...to może i nie nie jest na faktach, ale takie rzeczy się zdarzają i biada takim ofiarom patologii jak główna bohaterka, aż dziw że do samobójstwa nie doszło...
Czy aby na pewno, to film biograficzny? W opisie nic o tym nie pisze. Na IMDb nie ma w
gatunkach,że to biograficzny - http://www.imdb.com/title/tt0929632/
No i czemu ktoś przetłumaczył w obsadzie - Clareece 'Skarb' Jones?! Chyba powinno
zostać 'Precious'.... bo o tłumaczeniu polskim już nawet nie wspomnę -...
film mnie urzekł..zmiażdżył wręcz..może to płytkie, moze przesadzone, wyolbrzymione..lecz dla mnie prawdziwe..ten film to jak słowa mojej babci by cieszyć się z tego co się ma, dziękowac ze kazdy dzień..film dał mi siłę i nadzieję.."Skarb" miał tak źle..a jednak dziewczyna dała radę, nie poddała się..a nam tak często...
więcejMocny w treści, nieco słabszy w formie. Polacy zrobiliby z tego łzawy i bolesny dramat, Amerykanie nawet w dramatycznych sytuacjach potrafią się uśmiechać.
Amerykanska wersja polskiego filmu ''zurek".
Polecam wszyskim tym kto mysli ze USA to raj utracony ale nie zatracony.
10/10
ani na minute nie nudzi.
dramat rodzinny
Ten film przeraził mnie bardziej niż wszystkie Piły, Masakry, Piątki, Krwawe (dowolnie
wybrane święto) razem wzięte...
Dla mnie baaaaardzo realistyczny. Świetne kreacje aktorskie.
A mimo coraz większych nieszczęść walących się na Precious, jakiś taki... optymistyczny w
wyrazie.
Dobre, mocne kino, które, paradoskalnie, swą siłę czerpie z tego, że cały czas lawiruje na granicy pomiędzy rzetelnym kinem społecznym a typową amerykańską wersją baśni o Kopciuszku. Lawiruje, i cały czas zachowuje równowagę. Przez cały seans bałem się, że film w finale przechyli się w cukierkowatość typową dla...
Denerwowała mnie naiwność i dosłowność różnych "metaforycznych" obrazów, którymi inkrustowany jest obficie ten film. Jeśli przyjąć je jako wyraz naiwności głównej bohaterki, to jeszcze można je znieść, ale obawiam się jednak, że to raczej naiwność twórców. Zaskakująco dobra Mo'Nique - ostatecznie przekonała mnie do...