nie ukrywam, że lubię filmy, w których zdjęcia i muzyka oddają emocje bohaterów a gra spojrzeń zastępuje wymyślne dialogi. mimo tej oszczędności słów drżałam z emocji przez cały film.
główne bohaterki wyrzucają z siebie tornado emocji, zdecydowanie na film trzeba mieć dzień, czuć się ok i zdystansować, żeby się nie pogrążyć. daję 8, diabelnie lubię smutne filmy.
na tym miałam ochotę krzyczeć, bo ... ich ból jest piękny.
(a, kocham tą kolorystykę i zdjęcia, montaż, etc)