nie jest to film nadzwyczajny, nie oszukujmy się, ale ogląda się niezwykle przyjemnie, dla ludzi co cenią Hitchcocka i Psychozę pozycja warta oglądnięcia; Hopkins znakomicie wypadł jako Alfred, Mirren nie miała wiele do zagrania, stąd nie dziwię się braku nominacji do Oscara; na uwagę zasługuje także charakteryzacja (szczególnie Hitchcock i Perkins - kurde jak prawdziwy!) i muzyka Elfmana
Moja ocena: 7/10