Co to ma być za tytuł.. dlaczego? Pytam się dlaczego. zawsze ale to zawsze polskie tytuły muszą być ... no... po prostu ... bezsensowne... ?!
Jak mogli... czy nie mogła być normalnie, tak jak powinno być, zgodnie ze wszystkim ,,Hobbit: Czyli tam i z powrotem''?? :(
Hobbit czyli tam i z powrotem - tak będzie nazwana druga część tego filmu.... gdyż dzielą książkę na 2 filmy...i to ze jedynka nazywa sie tak a nie inaczej to w tym przypadku nie wina polskiego tlumaczenia gdyż oryginał to Hobbit: An Unexpected Journey więc jest przetłumaczony słowo w słowo.... ;p Ciekawe kiedy bedzie jakis zwiastun ;p
Nie jestem pewny (w domu sprawdzę) ale czy czasem pierwszy lub drugi rozdział nie miał podobnego tytułu? Niespodziewani goście albo podróż. ?
Aa zgadza się wiedziałem że coś w ten deseń :) Dawno nie czytałem Hobbita. Chyba najwyższy czas odświeżyć sobie książkę :)
Racja, rówież muszę sobie odświeżyć Hobbita ;p Szkoda że książka jest taka krótka.
Książka 'Hobbit" będzie stanowiła jakieś 2/3 tego co zobaczymy w dwóch filmach. Reszta jest w Niedokończonych opowieściach, dodatkach do Powrotu króla i nawet trochę w Silmarilionie.
A wiec nie jest ze mną jeszcze tak źle :) Niespodziewani goście lub grupa jak kto woli dobrze mi się gdzieś tam zakodowała hehe :) Pozdro
Oryginalny tytuł filmu po dosłownym tłumaczeniu brzmi tak samo czyli "Niespodziewana podróż", ale tak czy inaczej co do "tłumaczenia" oryginalnych tytułów filmów na język polski szkoda gadać... niektóre są tak bezsensowne i mają tak mało wspólnego z filmem ajjjj już nawet mi się o tym pisać nie chce ;/
Pozdrawiam fanów LOTR ;)
Mnie tam pasuje, na szczęście nie ma coś w stylu skandalicznego tytułu jak z nowym Batmanem, który "Powstaje" xD
W moim wydaniu "Hobbita" ( wyd. Amber) pierwszy rozdział ma tytuł "Zabawa zgoła nieoczekiwana". Zabawę zamienili na podróż, bo o tym jest ten film. Druga część filmu ma tytuł "Tam i z powrotem", bo pewnie dopiero w niej dotrą do celu wędrówki i wrócą do Shire. Te tytuły są proste, logiczne i idealnie dopasowane.
W książce powrót do Shire trwa kilka stron :P
A IMHO tytuły są bdb i odzwierciedlają fakty z uniwersum Śródziemia.
"Niepodziewana podróż" jest jedną z wersji tytułu "Czerwonej księgi" spisanej przez Bilba, co można przeczytać w szóstym tomie WP:
"(...) The title page had many titles on it, crossed out one after another, so: My Diary. My Unexpected Journey. There and Back Again. And What Happened After. Adventures of Five Hobbits. The Tale of the Great Ring, compiled by Bilbo Baggins from his own observations and the accounts of his friends. What we did in the War of the Ring. "
sry że po angielsku, ale akurat nie mam przy sobie polskiego tłumaczenia.
jestem jedną z wilkich fanek i wielbicielek literatu Tolkiena! Proszę mnie nie obrażać i nie sugerować, że nie czytalam! wiem wszystko, a moj temat opieral się na tym, że nie lubię takich zmian... podoba mi się to, że film roztanie rozczłonowany na 2 części. Będzie jeszcze wiecej przyjeności! Ale MOJE zdanie jest takie, że podobaloby mi się jakby było po prostu ,,Tam i z powrotem''
i jak już to jakbyś sięgnęła, jestem kobietą!
No... Ale druga część ma tytuł 'Tam i z powrotem'
Moim zdaniem jest to zupełnie logiczne, bo jakby pierwszą część zatytułować 'Tam i z powrotem' a oni zdążą dojść tylko np do Mrocznej Puszczy to by było lekko bez sensu.
Natomiast w pierwszej części mamy 'Niespodziewaną podróż', bo przecież przygoda Bilba nie była zaplanowana! A w drugiej 'Tam i z powrotem', ponieważ dotrą do Samotnej góry, załatwią, co mają załatwi i wrócą do domu. Tzn Bilbo wróci do domu.
Uproszczone mocno, ale wytłumaczenie jest ;P
W oryginale brzmi "The Hobbit: An Unexpected Journey", tytuł został dosłownie przetłumaczony, a ty jeszcze narzekasz... heh.
Druga cześć filmu będzie mieć taki tytuł, jak książka.