Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę, ale czy za wszystkim nie stoi zmarły ojciec głównego bohatera? Ja wiem, że w filmie jest powiedziane, iż on umarł 30 lat temu i jest to nawet pokazane w retrospekcji. Nurtuje mnie to pytanie i chętnie bym „usłyszała” co inni o tym sądzą.
Ja również uważam, że głównym przywódcą Oka jest Lionel Shrike, który jednak żyje i wszystkim kieruje zza kulis. Ten pokaz z retrospekcji mógł być takim trickiem zapewniającym mu członkostwo. Zresztą sam Thaddeus na koniec filmu daje trop mówiąc, że najlepsze sztuczki to te wielopoziomowe. Może to celowe upozorowanie własnej śmierci? Pamiętacie jedne z ostatnich słów Shrike'a przed występem? "Zawsze mam coś w zanadrzu". Czy on również jak potem Dylan nie mógł mieć czegoś w zegarku? Zresztą nawet sam na niego wskazywał chłopcu. Myślę, że powstanie część trzecia i tam to się wyjaśni.
Można faktycznie tak podejrzewać.
Ale wg mnie taki scenariusz z góry przeczyłby logice. Bo czy wybaczyłbyś ojcu, który zostawił Cię na 30 lat tylko po to by trafić do jakiejś organizacji. Za taką cenę?
Noo chyba że byłby to jakiś geniusz zła :D
Pewnie masz rację. Po co jednak były tak podkreślane ostatnie słowa ojca? W "Iluzji" wiele faktów przeczy logice, może więc jakoś rozwinie się ten trop?
Dla mnie to byłoby ciekawe rozwiązanie, gdyby Lionel żył. Generalnie nie chce mi się wierzyć, że nie udała mu się jego własna sztuczka, którą miał w 100% zaplanowaną. Babcia ze sklepu, dając Dylanowi zegarek, powiedziała, że jego ojciec miał kilka takich samych. I w filmie od początku był kładziony nacisk na te zegarki. Zaś Dylan, gdy był uwięziony, widział strzałkę na drzwiczkach, którą zrobił jego ojciec. Więc albo ojciec żyje, albo w trakcie coś się stało, typu zasłabł, albo miał zawał. Z jednej strony pasuje mi wizja, że on gdzieś się ukrywa, ale z drugiej, od razu wyławiali ten sejf i go otwierali, więc ciało nie zdążyłoby się zniszczyć.
Mam pewną teorie. Zastanawia mnie czy ostatnia i pierwsza scena filmu nie są że sobą połączone. Film rozpoczyna się od retrospekcji, a na stepnie mamy scenę ze schodami które znajdowały się za kurtyna w siedzibie oka. Tymi samymi które kończą cały film. Jeśli połaczymy te dwie sceny oraz przypuśćmy że umieszczenie ich tam było zamierzone, można zgadywac że reżyser chce zwrócić nasza uwagę na ta retrospekcje z początku filmu i wskazać że za tym wszystkim mógł stac "zmarły" ojciec . Niestety pozostawało by to wciąż wiele nie dopowiedzen.