Witam, właśnie się zastanawiałem jaki jest klucz do sukcesu jeśli chodzi o Incepcję. Jak to możliwe, że Incepcja jest na 17 miejscu, a Matrix na 274. Oczywiście najprostsza odpowiedź to, że Incepcja bardziej spodobała się ludziom, ale czemu tak? Moim zdaniem oba filmy zasługują na 10/10, ale mimo wszystko Matrix mi się spodobał o wiele bardziej. Po pierwsze, idea Matrixa jest o wiele bardziej rozbudowana niż ta w Incepcji. Gigantyczny program komputerowy zastępujący nam świat naprawdę zrobił na mnie wielkie wrażenie. Następna sprawa - Agent Smith. Po prostu świetny antagonista, świetna koncepcja, świetna gra Weavinga, po prostu jeden z najlepszych czarnych charakterów w historii, prawie coś takiego jak Joker. Kolejna kwestia to wyobraźnia. Moim subiektywnym zdaniem Matrix działa lepiej na wyobraźnię. Pamiętam jak za gówniarza oglądałem pierwszy raz, a potem z kolegami mieliśmy we łbach wyobrażenia, że to my jesteśmy Neo i, że możemy tak skakać po budynkach i biegać po ścianach. Tydzień temu śmiałem się z tych wyobrażeń, ale niedawno obejrzałem Trylogię po raz drugi i co? Dokładnie te same wyobrażenia. Cały czas mi się śni. Nie miałem czegoś takiego po obejrzeniu Incepcji. Kolejna sprawa to muzyka. Matrix na 100% zasłużył na tego Oscara za muzykę, coś pięknego, tutaj też wybija się przed Incepcję. I ostatnia sprawa - fabuła. Tutaj oba tytuły wychodzą obronną ręką, ale w Matrixie mi się to bardziej podobało, szczególnie gdy Neo musiał się poświęcić aby pokonać Agenta Smitha, który był jego odbiciem, refleksją, która był nim. No po prostu coś pięknego. Więc jak to się stało, że Incepcja ma o tyle lepsze miejsce w rankingu? Chętnie poczytam różnych opinii
otwarte zakonczenie incepcji to sekret sukcesu. po filmie zostają ci w głowie domysły, dociekania, niedopowiedzenie. bardzo lubie matrixa, też miałam rozkmine, ale konczy sie zbyt bajkowo
Sam sobie odowiadasz na własne pytanie słowem "trylogia". Gdyby MATRIX rozpoczął i skończył się na pierwszej części, byłby teraz pewnie równie wysoko w rankingu, jak INCEPCJA. Niestety - Wachowscy musieli zepsuć dobre wrażenie po arcygenialnej "jedynce" średnimi kontynuacjami. Pierwszego MATRIXA uwielbiam, tak samo jak uwielbiam INCEPCJĘ.
tak, zgadzam się, że trylogia trochę popsuła wrażenie, ale mówiąc o Wachowskich psujących dobre wrażenie muszę się z Tobą sprzeciwić. A to dlatego, bo trylogia łącznie trwa 7 godzin i jak niby da się to zmieścić w jednym filmie? Chodzi o to, że historia Matrixa jest znacznie bardziej rozbudowana. Jedynka pokazuje nam świat Matrixa i za to ją kochamy, za ten oryginalny pokaz fałszywej rzeczywistości. Potem dochodzi dwójka i trójka, które pokazują losy bohaterów w świecie opisanym w jedynce i nie ma w tym nic złego. Nie da się tego skrócić do jednego filmu, no niestety
Gdyby nie powstały kolejne filmy to nie byłoby czego skracać, Twój wywód jest bezsensowny. Pierwsza część była świetna,(niepotrzebna) kontynuacja to kaszana <kropka>
no, ale jakby nie było dwójki i trójki to ten film skończyłby w takiej dziwnej kropce, bo właśnie dowiedzieliśmy się, że świat jest kontrolowany przez maszyny, potem dowiadujemy się, że jest wybraniec, który ten świat uratuje. I koniec. No szczerze mówiąc ja nie byłbym pocieszony jakby to był koniec. A poza tym dwójka i trójka nie są aż tak tragiczne, fakt, że są efekty i efekty, ale mają klimat, mają muzykę i mają smaczki jak te bliźniaki w dwójce, którzy znikali i sie pojawiali lub Serafin. A scena autostrady jest świetną sceną akcji. Agent Smith przejmujący Matrixa i Neo, który musiał się poświęcić, bo Smith to jego dopełnienie. No jak dla mnie to brzmi naprawdę zachęcająco, fakt, że dwójka i trójka są gorsze od jedynki, ale w porównaniu do gówna, które serwuje nam hollywood w tej chwili to są naprawdę bardzo dobre filmy.
Dla mnie kontynuacje to taki niesmaczny kogel mogel, może dobra pożywka dla oka, ewentualnie dla ucha;) W każdym razie uważam, że Incepcja jest dużo lepsza od Reaktywacji i Rewolucji, a co do jedynki, pamiętam do dziś jakiego miałem kopa po wyjściu z kina :), a Incepcja oczarowała mnie dopiero za którymś razem.
To samo powiedzieć można o Incepcji. Skąd wiesz czy nie wyjdzie kontynuacja? Zakończenie jest jak najbardziej otwarte, nie zostało wyjaśnione też sporo mniejszych wątków więc jeszcze nie padło ostateczne zdanie. Być może i Incepcja stanie się trylogią, to tylko kwestia czasu po sukcesie jaki odniosła. Sprawa droga - od premiery pierwszego Matrixa minęło już sporo czasu, co przełożyło się na makabrycznie wielką oglądalność i podzielone opinie na temat geniuszu braci Wachowskich. Z biegiem czasu i Incepcja spadnie w rankingu.
no tak, ale Matrix od początku miał być trylogią. Już podczas pisania scenariusza dla jedynki było postanowione, że historia ma być podzielona na trzy części i przez to jeśli jedynka byłaby jedyną częścią to nie tyle co sporo mniejszych wątków byłoby niewyjaśnionych tak jak w Incepcji, ale i też główny wątek byłby nieskończony, a to już jest różnica, bo Incepcja jako pojedynczy film mimo, że ma otwarte zakończenie to główny cel bohatera (włamanie do umysłu tego typa) został osiągnięty. Ale oczywiście, Hollywood lubi przeciągać filmy, żeby zarobić kasę, więc pewnie masz rację, czego to by oni nie wymyślili :)
ale weź pod uwagę, że matrix był kiedyś w top 20 ...Incepcja też za parę lat wyląduje na odległych pozycjach
aha, dzięki za info, ja na filmwebie jestem stosunkowo od niedawna, więc dobrze przeczytać opinię kogoś kto tu jest dłużej i wie jakie są trendy w rankingu :)
Tyle, że ten ktoś ci kłamie. Matrix nigdy nie był tak wysoko. Zresztą obecne miejsca filmów sf są nieadekwatne do ich "lubialności", bo ktoś pozakładał tysiące kont-widm i zaniżył im oceny. Najlepszy przykład do "Terminator 2", który był 45 z oceną 8,5, a jest... No cóż, sam możesz sprawdzić.
no nie byłbym do końca przekonany czy to co powiedział nillvo to do końca kłamstwo. Zacznijmy od tego, że na IMDb Matrix zajmuje 20 miejsce, więc to już prędzej na filmwebie ten film jest niedoceniony. A Terminator 2 miał średnią 8,5 z 45 głosów, a teraz ma 7,6 ze 120k głosów i jak dla mnie brzmi to dość rozsądnie, często tak jest, że jak jest mało głosów to ocena jest albo zawyżona, albo zaniżona, po to wyciąga się średnią.
Nie wiem kto cię uczył czytać, ale czytaj ze zrozumieniem. :P
TERMINATOR 2 był na 45 miejscu (nic nie mówiłem, że miał tyle głosów!) z oceną 8,5. Teraz ma 7,6 i jest na 443 miejscu. Tu masz dokumentację jego upadku:
http://www.filmweb.pl/film/Terminator+2%3A+Dzie%C5%84+s%C4%85du-1991-992/discuss ion/CO+SI%C4%98+DZIEJE,1386477
Niestety choćby nie wiem ile pisać adminom, ci nie reagują i nie chcą pousuwać multikont zaniżające oceny setką filmów.
Zresztą jestem na fw od 2007 roku i widzę ranking niemal codziennie. "Matrixa" nigdy nie widziałem w TOP50. Kolego coś sobie ubzdurał. Ale gdyby nie multikonta, to zapewne dzisiaj byłby w setce (tam gdzie jego miejsce). "Incecpja" jest póki co wysoko, ale jak się ktoś na nią uweźmie, to też poleci 300 miejsc. Takie są realia tej gównianej strony. Witamy na filmwebie.
rzeczywiście, źle przeczytałem to zdanie xD (i wcale nie usprawiedliwiam się kacem po wczorajszej imprezie)
no ale co do samych ocen, na IMDb, który jest o wiele większy niż Filmweb, Matrix został doceniony i chociaż tyle dobrego. Ale prawda jest taka, że na IMDb śmierdzi komerchą, bo Mroczny Rycerz jest w top 10 bodajże, a wszyscy wiemy, że mimo, że to świetny film to nie zasługuje na taką lokatę. A na filmwebie za to mamy dupków, którzy robią to co opisałeś. Więc prawda jest taka, że nie ma obiektywnego rankingu, bo coś takiego po prostu nie istnieje. Pozostaje nam oceniać filmy według naszych własnych kryteriów i nimi się kierować. Nasze subiektywne opinie o wiele lepiej określą czy dany film nam się spodoba niż taki ranking i tego trzeba się trzymać :)
Mroczny rycerz jest ósmy bo w USA ludzie uwielbiają ten film. Nie ma to żadnego związku z komercją, tam jest inna mentalność. Gdyby u nas komiksy były tak samo popularne jak książki, a Batman nie kojarzyłby się z czymś dla dzieci jeszcze przed obejrzeniem filmu TDK byłby wyżej.
no, tutaj można teraz spekulować, moim zdaniem i uwielbiają ten film i śmierć Ledgera jeszcze bardziej nakręciła ludzi.
A poza tym, inne filmy oparte na komiksach nie zajmują aż tak wysokich miejsc. Ja osobiście sam jestem wielkim fanem komiksów i ich ekranizacji i to po prostu nie ma sensu w moich oczach, że akurat ten film jest tak dobry i akurat, że lubię komiksy to należy mu się 8 lokata. Ludzie bardzo łatwo ulegają manipulacji i propagandzie i w pozycji TDK jest duża rola mediów. Ten film wylansował Nolana i tak samo był to klucz do sukcesu Incepcji, bo ludzie go teraz cenią.