Bo ja nie mogę sobie na razie przypomnieć ani jednego, a z chęcią bym sobie obejrzał.
Jestem trochę zaskoczony bo nie podejrzewałem tego filmu o to, że to twarde s-f. Teraz na pewno mam motywację aby obejrzeć. ;)
Tak właściwie to sam do końca nie jestem pewien, czy film się do kategorii hard sci-fi zalicza :) Wielu szczegółów technicznych np. tytułowego wynalazku nie ma, za to sam mechanizm działania podróży w czasie przedstawiono dosyć dokładnie i (chyba) bez dziur logicznych. Mimo wszystko ten tytuł mi się skojarzył gdy o filmy zapytałeś, dlatego, że jest to najbardziej realistyczna wizja podróży w czasie jaką widziałem.
Sam film wg mnie jest dobry, ale może być ciężki w odbiorze -- bardzo możliwe, że po pierwszym obejrzeniu w pełni wszystkich zawiłości nie zrozumiesz. No i po takim widowiskowym filmie jak Interstellar może się wydawać biednie zrealizowany (jest to produkcja niskobudżetowa).
Zobacz Man From Earth - niekoniecznie hard-sf, ale komparatywnie warto obejrzeć, żeby zobaczyć, że SF nie wymaga wielkich nakładów finansowych...
Pamiętam jak kiedyś oglądałem ten film na haju, jedyny na którym autentycznie się bałem
Jest jeszcze film SUPERNOVA z 2000 roku. W rolach głównych wystąpili James Spader i Angela Bassett.
Polecam.
a może Pandorum? Dawno już oglądałem, ale zdaje mi się, że nie był taki zły :D
Ach, przepraszam, dopiero po fakcie przyjrzałem się bliżej znaczeniu wyrażenia "hard sci-fi"... To może w takim razie Ładunek - Cargo?
Silent Running z1972. Ekologiczne sci-fi. podobnie jak interstellar z motywem wymierania roślin na ziemi
Z takich ekologicznych Sci-Fi godna uwagi jest także ‘’Zielona pożywka’’.
http://www.filmweb.pl/film/Zielona+po%C5%BCywka-1973-36318
Ten film jest dobry, ale to nie jest sci-fi, tylko dramat na faktach :P Niemniej ja również polecam.
Ooo... to jednak na dziś dzień jestem trochę zawiedziony. Ale faktycznie nawet w opisie filmu jest, że to dramat a nie s-f. Zapewne do obejrzenia ale na później. ;)
Wejdź po prostu w bazę filmów FW i zastosuj filtry - wyeliminuj filmy obejrzane, zaostrzyj kryteria oceny itd.itp. I coś tam Ci wyskoczy
Nie wiem, bo jeszcze nie oglądałem. Dopiero kilkadziesiąt minut temu film mi został polecony. Jak zwykle okaże się w trakcie oglądania.
Hard s-f czasami się określa fantastyką naukową. Kładzie się tam większy, a właściwie zdecydowany nacisk na zgodność faktów ze znaną nam współcześnie nauką. ;) Czasami też hard s-f określa się klasykę gatunku. ;)
Sunshine po naszemu "W stronę słońca" Danego Boyla
Dużo dobrego designu sci-fi, może bardziej fi, ale wszystko wygląda naprawdę wiarygodnie. Poza tym znajduję bardzo dużo podobieństw fabularnych do Innerstellar, no ale nie chce zdradzać fabuły, jak obejrzysz na pewno się ze mną zgodzisz.