PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=493609}

Inwazja: Bitwa o Los Angeles

Battle: Los Angeles
2011
5,6 48 tys. ocen
5,6 10 1 48339
4,8 18 krytyków
Inwazja: Bitwa o Los Angeles
powrót do forum filmu Inwazja: Bitwa o Los Angeles

Scenariusz, gra aktorów i ogółem całokształt niestety zmarnowany, liczyłem na ten film bo uwielbiam filmy o inwazji obcych na naszą piękna planetę i scenariusze inwazji ;) Ogółem za dużo czułych ckliwych scen !!! Dajcie spokój w przypadku takiej wojny każdy jeden wyszkolony żołnierz znaczyłby tyle co 30 cywilów a pewnie co 50 dzieci, a tam dla 5 cywilów zginęło setki ? kilkunastu ? żołnierzy. :) Masakrycznie dużo błędów logicznych, nawet nie ze strony obcych co i armii stanów zjednoczonych :) Czy nie wystarczyłoby by walnąć nuke raz i dobrze skoro przewagę zyskiwali obcy ,a oni czekali na odratowanie parunastu ludzi z tej strefy jeszcze przed wsparciem lotniczym piechoty obcych ?:) Film byłby super gdyby zmienili go z cukierkowego na bardziej mroczniejszy w sensie i powiem, że czekam wciąż na taki film ;) Aaron Eckhart w porządku tylko gdyby jego rola nie byłaby skreślona z góry już przez scenariusz z twardziela zrobili z niego pipkę w filmie, zresztą wszystko i tak było z dupy ale oceniam na 6, efekty niektóre były porządku. Czekam na cowboys vs aliens może będzie lepiej ;)

użytkownik usunięty
kossity1

Podpisuje się pod tym, film bez źdźbła logiki, mnie najbardziej irytowała "szalejąca" kamera jak była jakaś akcja z obcymi, rozumiem, że nie chciano aby widz za bardzo wpatrywał się w detale i wygląd obcych ;)

ocenił(a) film na 10
kossity1

Film bądz co bądz trzymał troche w napięciu, była akcja, w kinie na dużym ekranie dobrze się oglądało, ale jest zmarnowany potencjał, za dużo użalania sie nad cywilami, za dużo płaczu i nudnych scen ! Jezeli chodzi o film typowo wojenny to bije THL po sto kroć

ocenił(a) film na 6
kossity1

Również czekam na widowisko gdzie będzie rozpierdoI z prawdziwego zdarzenia. Liczyłem na Skyline i Battle Los Angeles, jednak obydwu filmom czegoś brakuje. Lubie bezpośrednie akcje w miastach takie jak w Armageddon, 2012 czy Independence Day. Ten ostatni wypada chyba najlepiej pod względem klimatu pomijając głupkowate komediowe motywy. Jednak moim faworytem jest nadal War Of The Worlds Spielberga. Jest tam porządna rozwałka i klimat zagrożenia wywołujący lekki niepokój u widza :)

ocenił(a) film na 8
kossity1

Tak tak... zmarnowany potencjał. Dla was M jak miłość ma wykorzystany potencjał. A Moda na sukces to już całkiem wykorzystała potencjał dzięki tysiącom odcinków.

Nie rozumiem Was. Czego chcecie od filmu? Pewnie sami nakręcili byście lepszy :D Chociaż jakby przyszło co do czego to bolka i lolka byście nie przeskoczyli.

Dla mnie film był ok. Fajnie się oglądało i nie mam się czego czepiać.
POLECAM :)

ocenił(a) film na 8
kossity1

Właśnie skończyłam oglądać film i jestem pod dużym wrażeniem. Bardzo lubię filmy o tematyce obcych z dużą ilością efektów specjalnych dlatego też się nie zawiodłam. Dziwne bo ani razu nie nudziłam się na tym filmie, a ocena jest jaka jest, no ale to chyba smaczek tylko dla fanów gatunku :P Moja ocena to 8/10 :)

ocenił(a) film na 8
kossity1

No tak - błędy logiczne w takim filmie. Aż nieprawdopodobne. Logicznie rzecz ujmując to film nie miałby prawa bytu bo jedyne co mógłby przedstawiać to zagładę Ziemi w 2 dni (to bardziej optymistyczna wersja) i wyszłoby takie Skyline, który jest bardziej logiczny, ale za to po prostu nudny (właściwie to zainteresowała mnie końcówka - czekam na II część :P). Przecież cywilizacja która ma opanowane loty międzyplanetarne bez problemu poradzi sobie z mniej zaawansowaną technicznie (tak z historii - kolonizacja Ameryk, tyle, że tu nie było aż takiej przepaści technologicznej). No więc jedyne co można by zrobić to jakiś dramat oparty w realiach inwazji (np. wojna światów), ale to nie jest ten gatunek. Gdyby trzymać się całkowicie logiki w takich filmach to trudno by nawet głównego bohatera/bohaterów utrzymać przy życiu przez cały film, a co dopiero wymyślić ciekawą fabułę.
Możemy sobie pogdybać jak taka inwazja obcych powinna wyglądać:
a) zbombardowanie powierzchni planety bronią masowego rażenia (na bank 1000x mocniejszą od naszych atomówek),
b) broń biologiczna - nawet byśmy nie wiedzieli że to obcy,
c) broń chemiczna (choć to zbyt prymitywne - oczywiście bardziej zaawansowana od naszej - może zmiana składu atmosfery?),
d) atak z orbity - po co bawić się w walki na powierzchni,
d) a może od razu przystosowanie naszej planety do potrzeb obcych - np podniesienie śr. temperatury o 30 st. lub obniżenie poniżej 20 - 99% populacji pada.
To takie opcje wymyślone na poczekaniu więc może i są głupie, ale chodzi mi o kierunek "prawdziwej inwazji". Teraz robimy o tym film akcji (żaden tam dramat). fascynujący obraz z tego wychodzi - już widzę go na gali rozdania Oskarów.
No i na koniec - oceniam wysoko film bo na bezrybiu rak też ryba. Mało jest filmów sci-fi wojennych - tak to ujmę. Od dnia niepodległości (bajka, ale przyjemna i dobrze zrealizowana) minęło już sporo czasu. Właściwie to pierwszy film (tego typu - tzn. "wojenny") który jakoś trzyma poziom.

ocenił(a) film na 6
kossity1

pierwsze 40 min film świetny a potem niestety tylko gorzej :(
zupełnie niepotrzebny wątek z cywilami a czym bliżej końca tym łatwiej było zabijać kosmitów :(
Miałem trochę problem z oceną na jaką zasłużył .