Świetny był ten film. Kocham takie stare komedie. Te dzisiejsze przy nich wysiadają.
Ja również uwielbiam stare komedie, w ogóle jakoś preferuje starsze kino (lata 40. i 50.). Doskonały pomysł na film, dużo humoru, dobrzy aktorzy oraz niepowtarzalna atmosfera oraz okoliczności w jakich ją obejrzałem po raz pierwszy sprawiają, że jest to jeden z moich ulubionych filmów.
Film nawet świetny i zgadzam się ze wszystkim poza aktorami. Poza Monroe, Bacall i może jeszcze poza Powellem, którzy zagrali świetnie. Reszta jest słaba, powodują że postacie są irytujące.
Super, że miłośników takich dobrych komedii jest więcej. Polecam też takie tytuły jak: "Telefon towarzyski", "Córka ambasadora", "Wymarzony urlop", "Szarada" i "Filadelfijska opowieść". Śmiem twierdzić, że się nie zawiedziesz.