Facet który skoczył z okna prawdopodobnie dlatego żeby nie iść do wojska ma być w moich oczach legendarną postacią? Rozumiem że znajdzie się wielu wielbicieli Paktofoniki którzy słuchali ich w tamtych latach (nie dowiedzieli się o nich z filmu) ale sam zespół nie zrobił nic wielkiego dla polskiej sceny muzycznej. Nie są prekursorami hip-hopu. Kaliber 44 nagrywał już wcześniej (zresztą razem z Magikiem) i mimo że nie słucham takiej muzyki to sądzę że ten zespół byłby bardziej odpowiedni na historię do filmu biograficznego.