Bo nie jest to możliwe żeby osoby które nagrywały już płyty od 8-10 lat i miały już wydane kilka oficjalnych płyt sprzedanych w setkach tysięcy egzemplarzy musieli nocą zakradać się do studia lub błagać o 15 zł zaliczki od jakiegoś grubaska niby-wydawcy. KPINA KPINA KPINA. Ktoś w to uwierzył?
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem